Reklama

ŁKS traci punkty w ostatniej akcji, GKS Tychy przedłuża fatalną serię [WIDEO]

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

23 listopada 2024, 23:12 • 3 min czytania 0 komentarzy

Za nami remisowa sobota w I lidze. Wszystkie trzy mecze zakończyły się podziałem punktów. Najbardziej sfrustrowani są najprawdopodobniej kibice i piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy w Pruszkowie stracili prowadzenie w ostatniej z trzech doliczonych minut. Powodów do zadowolenia nie mają również tyszanie. GKS zanotował jedenasty z rzędu mecz bez zwycięstwa.

ŁKS traci punkty w ostatniej akcji, GKS Tychy przedłuża fatalną serię [WIDEO]

Zaczynamy od ostatniego z dzisiejszych spotkań. Łodzianie pojechali do Pruszkowa, by szybko przerwać pomału tworzącą się serię meczów bez zwycięstwa. Kolejną już w tym sezonie. Przed przerwą na reprezentacje podopieczni Jakuba Dziółki przegrali z Ruchem Chorzów i zremisowali z Polonią Warszawa. Dziś dołożyli kolejny remis. Komplet punktów dali sobie wyrwać dosłownie w ostatniej chwili.

Tuż po tym, jak Dawid Olejarka trafił na 2:2, sędzia Sebastian Jarzębak zagwizdał po raz ostatni.

Reklama

To był siedemnasty ligowy mecz ŁKS-u pod wodzą Jakuba Dziółki. Bilans? Siedem zwycięstw, pięć remisów i pięć porażek. Zdaje się, że po chwilowym uspokojeniu nastrojów, kibice z białej części Łodzi znów zaczynają tracić cierpliwość.

Znicz Pruszków – ŁKS 2:2 (0:1)


0:1 – Mokrzycki 8’ (z rzutu karnego)
1:1 – Stanclik 62’
1:2 – Feiertag 67’
2:2 – Olejarka 90+3′

***

Identycznym wynikiem zakończyła się potyczka Górnika Łęczna z GKS-em Tychy. W przeciwieństwie do łodzian, tyszanie nie mogą mówić o „pomału tworzącej się serii”. Seria GKS-u urosła do monstrualnych rozmiarów. Przed 17. kolejką podopieczni Artura Skowronka mieli na koncie dziesięć meczów z rzędu bez zwycięstwa. No i dołożyli jedenasty – w tym czwarty kolejny remis.

Gospodarze z Łęcznej objęli prowadzenie już w szóstej minucie za sprawą Marko Roginicia. Przed przerwą, strzałem z dystansu, wyrównał Julius Ertlthaler. Kolejna wymiana ciosów nastąpiła pomiędzy 68. a 70. minutą. Najpierw na 2:1 trafił Fryderyk Janaszek, a dosłownie chwilę później wynik na 2:2 ustalił Julian Keiblinger.

Reklama

GKS wygrał po raz ostatni, kiedy chodziliśmy po mieście w krótkich rękawkach i kąpaliśmy się w Bałtyku. 21 sierpnia tyszanie pokonali Pogoń Siedlce 1:0 i było to ich jedyne ligowe zwycięstwo w tym sezonie. W pozostałych spotkaniach zanotowali 10 remisów i pięć porażek. Nieźle.

Górnik Łęczna – GKS Tychy 2:2 (1:1)


1:0 – Roginić 6’
1:1 – Ertlthaler 29′
2:1 – Janaszek 68′
2:2 – Keiblinger 70′

***

Najmniej emocji było w chronologicznie pierwszym z dzisiejszych meczów. W Głogowie Chrobry podzielił się punktami z Odrą Opole. Tutaj też mieliśmy szybkie otwarcie wyniku. W szóstej minucie na 1:0 trafił Przemysław Szarek.

Równo pół godziny później skutecznym strzałem z rzutu karnego odpowiedział Edvin Muratović. W drugiej połowie goli nie oglądaliśmy.

Dla Chrobrego i debiutującego na głogowskiej ławce trenerskiej Łukasza Becceli jakimkolwiek pocieszeniem może być fakt, że zdobyli pierwszą bramkę i pierwszy punkt po trzech spotkaniach zakończonych wynikami: 0:1, 0:5 i 0:3. Nie pozwoliło to jednak wydostać się ze strefy spadkowej.

Chrobry Głogów – Odra Opole 1:1 (1:1)


1:0 – Szarek 6’
1:1 – Muratović 36′ (z rzutu karnego)

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
7
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Betclic 1 liga

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
7
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Komentarze

0 komentarzy

Loading...