Bramkarz Barcelony i reprezentacji Niemiec robi wszystko, by jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności po odniesionej we wrześniu kontuzji zerwania ścięgna rzepki w prawym kolanie. Plan jest ambitny, bo Marc-Andre ter Stegen zamierza być gotowy do wskoczenia między słupki już na przełomie kwietnia i maja – podaje „Bild”.
Zdaniem niemieckiego dziennika, harmonogram leczenia golkipera zakłada powrót na boisko pod koniec sezonu, aby pomóc Barcy na finiszu rozgrywek, ale także po to, by złapać rytm meczowy przed możliwym turniejem finałowym Ligi Narodów. Wczoraj Niemcy zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie, co dało im przepustkę do ćwierćfinału, który odbędzie się w marcu. To jednak za wcześnie, by ich podstawowy bramkarz był w stanie im pomóc.
W tym tygodniu ter Stegen odwiedził kadrę podczas trwającego zgrupowania przed meczami z Bośnią i Węgrami. Dyrektor sportowy niemieckiej federacji Rudi Voller podkreśla, że kontuzja nie zmienia statusu bramkarza Barcelony w reprezentacji.
– Marc jest naszym numerem jeden! Jesteśmy z nim w stałym kontakcie i śledzimy jego powrót do zdrowia. Wszyscy byliśmy szczęśliwi, że specjalnie wybrał się w podróż do Frankfurtu. Spotkałem się z nim w Barcelonie, on wie, że wszyscy jesteśmy u jego boku i nie możemy się doczekać jego powrotu – przekonywał były zawodnik i trener reprezentacji Niemiec cytowany przez „Bilda”.
Na obecnym etapie rehabilitacji, ter Stegen wykonuje ćwiczenia stabilizacyjne, ruchowe i siłowe. Nie odczuwa bólu i nie nosi kul, nie ma już potrzeby noszenia ortezy. „Bild” twierdzi, że leczenie przebiega pomyślnie, bez żadnych komplikacji.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska kadra stała się memem. A nie jest tak słaba, jak pokazuje sam wynik [KOMENTARZ]
- I znowu blamaż. Michał Probierz nie potrafi poukładać defensywy
- Zespół spuszczonej głowy
- Trela: Załatany bok, rozszczelniony środek. Gra Polski tym razem lepsza niż wynik
- Skandal! Gracz Mławianki uderzony przez kibica. „Nie czujemy się winni” [WIDEO]
Fot. Newspix