Reklama

Probierz dowołał obrońcę, który nie gra w klubie

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

16 listopada 2024, 08:16 • 2 min czytania 17 komentarzy

Po wczorajszym meczu Michał Probierz zakomunikował, że należy spodziewać się dodatkowych powołań. W nocy PZPN poinformował, że do reprezentacji Polski dołączy występujący w Cagliari Mateusz Wieteska. Biorąc jednak pod uwagę liczbę minut, jaką spędza na boisku, ten wyraz wydaje się jednak nadużyciem. 

Probierz dowołał obrońcę, który nie gra w klubie

W bieżącym sezonie Serie A Mateusz Wieteska biegał po boisku przez zatrważające 106 minut. Po tym jak w pierwszej kolejce rozegrał bardzo dobry mecz z Romą, został schowany do szafy na dziesięć kolejek i tylko dwa spotkania opuścił z powodu kontuzji.

Po zmianie trenera przez Cagliari, można było mieć nadzieję, że Mateusz Wieteska dostanie więcej minut. Zwłaszcza, że następca Claudio Ranierego w przeszłości potrafił rozwijać Polaków. Pod batutą Davide Nicoli Sebastian Walukiewicz zdołał wywalczyć sobie transfer do Torino. Rzeczywistość dla byłego stopera Legii Warszawa okazała się jednak brutalna. Mimo że rok temu grał mało, teraz jego sytuacja stała się dużo bardziej krytyczna. Został przyspawany do ławki na dobre i tylko w ostatnim meczu z Milanem Nicola się zlitował i wpuścił go na ostatnie 16 minut.

Reklama

Skoro nasza obrona ma tak poważne kłopoty, trudno spodziewać się, że zbawi ją stoper, który nie gra w klubie. Taki Paweł Bochniewicz chociaż zachowuje rytm meczowy. Ale zawsze można przyjechać na kadrę i nie być wpisanym do protokołu meczowego.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

17 komentarzy

Loading...