Reklama

Belgia chciałaby powrotu Courtoisa do kadry. Bramkarz odmawia

Aleksander Rachwał

Autor:Aleksander Rachwał

13 listopada 2024, 20:09 • 2 min czytania 5 komentarzy

Bramkarz Realu Madryt rozegrał swoje ostatnie spotkanie w reprezentacji Belgii w czerwcu 2023 i nie zanosi się, aby w najbliższej przyszłości miał wrócić do kadry. Jak donosi The Athletic, prezes belgijskiej federacji miał osobiście namawiać Courtoisa do zmiany zdania, ale ten stanowczo odmówił współpracy z obecnym selekcjonerem, Domenico Tedesco.

Belgia chciałaby powrotu Courtoisa do kadry. Bramkarz odmawia

W sierpniu golkiper opublikował oświadczenie, w którym poinformował, że zawiesza grę w reprezentacji, dopóki Tedesco pozostaje jej trenerem. Konflikt między zawodnikiem i szkoleniowcem trwa od momentu pojawienia się tego drugiego w kadrze. Media donosiły, że Courtois był niezadowolony z bycia pominiętym przy obsadzie funkcji kapitana zespołu pod nieobecność Kevina De Bruyne, a następnie relacje tylko się pogarszały. W czerwcu zeszłego roku bramkarz Realu opuścił zgrupowanie kadry, a później nie pojechał na mistrzostwa Europy, choć był już w pełni sił po roku bez gry spowodowanym zerwaniem więzadła krzyżowego i nawet tuż przed turniejem rozegrał całe spotkanie w finale Ligi Mistrzów.

Nieobecność zawodnika tej klasy jest sporym osłabieniem dla Belgów. Nic więc dziwnego, że krajowa federacja podjęła próby przekonania Curtoisa do powrotu, o czym donosi Mario Cortegana z The Athletic. Dziennikarz poinformował, że prezes związku, Peter Willems udał się do Madrytu w zeszłym tygodniu, aby wybadać możliwość zmiany zdania przez bramkarza Królewskich, ale ten pozostaje nieugięty w kwestii współpracy z obecnym selekcjonerem.

Thibaut Courtois zadebiutował w reprezentacji Belgii w 2011 roku i od tego momentu rozegrał dla Czerwonych Diabłów 102 spotkania. Był częścią drużyny, która w 2018 roku w Rosji, sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

5 komentarzy

Loading...