Reklama

Każdy inny trener byłby już zwolniony. Co z Ancelottim?

Patryk Stec

Autor:Patryk Stec

27 października 2024, 08:36 • 3 min czytania 24 komentarzy

Wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego, który zakończył “El Clasico”, zaczął się najtrudniejszy moment w drugiej kadencji Carlo Ancelottiego w Madrycie. Napiszmy wprost – Real zebrał lanie od Barcelony i było to konsekwencją wszystkiego, co działo się od pierwszego meczu tego sezonu.

Każdy inny trener byłby już zwolniony. Co z Ancelottim?

Gdyby Real Madryt trenował obecnie Rafa Benitez czy inny Santiago Solari, w poniedziałek z samego rana czytalibyśmy “Comunicado Oficial” na stronie klubu. Coraz więcej kibiców po takim meczu, jak ten sobotni, będzie podważać Carlo Ancelottiego, który chwalił się pomysłem na to spotkanie. Hansi Flick poszedł o krok dalej i miał przygotowaną odpowiedź na ewentualne zaskoczenie ze strony Realu.

Ancelotti na cenzurowanym

“Wysoka obrona? No to gramy długie piłki na Mbappe i wysoko pressujemy” – to był pomysł włoskiego trenera na Klasyk. Czy był zły? Zdecydowanie nie, tak należało zagrać, co potwierdziły z resztą sytuacje bramkowe, przy których Kylian Mbappe był na spalonych. Tylko że to mogło zadziałać jedynie raz i do przerwy, w której Hansi Flick podpowiedział swoim zawodnikom, aby grali niżej. Na to Real Madryt nie zdołał odpowiedzieć.

Czy Carlo Ancelotti już teraz powinien zostać zwolniony? Oczywiście, że nie. Na rynku nie ma obecnie żadnej ciekawej opcji, a ewentualny awans Raula przyniósłby więcej szkód niż pożytku. Zanim ktokolwiek ochoczo rzuci “Fuera Ancelotti”, powinien się zastanowić, czy włoski trener otrzymał od klubu narzędzia do tego, aby ten zespół grał na miarę swojego potencjału. Tak, przyszedł jeden z najlepszych piłkarzy globu – Kylian Mbappe, ale już od dawna wzmocnień wymagają pozycje bocznych obrońców, którzy w sobotę kompletnie zawiedli. Ponadto brakuje rezerwowego stopera, który wejdzie do gry w przypadku kontuzji kogoś z duetu Militao – Ruediger (gorszego meczu już nie zagrają), czy rozgrywającego w podobnym stylu co Toni Kroos.

Luka Modrić kiedyś dałby radę i kibice Realu z pewnością odczuliby lżej stratę niemieckiego piłkarza, ale teraz po prostu z racji wieku stać go tylko na przebłyski w niektórych spotkaniach, a takie mecze, jak przeciwko reprezentacji Polski w Osijeku, nie będą często się powtarzać. No i na końcu – Ancelotti potrzebuje napastnika, który wczoraj nie dałby się złapać tyle razy na spalonym. Robert Lewandowski pokazał, ile znaczy posiadanie w kadrze dobrej “dziewiątki”. W zeszłym sezonie Joselu, który nie jest wybitnym piłkarzem, zdobył 17 bramek. Dawał po prostu Ancelottiemu większy wybór i możliwość reakcji.

Reklama

Brak pomysłu na Real?

W tym sezonie Real Madryt rozegrał już 15 spotkań i po żadnym nie możemy powiedzieć, że Włoch ma pomysł na drużynę. Bellingham raz gra po prawej stronie pomocy, innym razem wraca na “dziesiątkę” w diamencie. Niewykorzystany nadal jest Mbappe, który ewidentnie dubluje się na boisku z Viniciusem, co długofalowo może być największym problemem. Obaj piłkarze starają się wymieniać pozycjami w trakcie meczów, ale na końcu rezultat nie jest zbyt dobry. Być może jest to moment, w którym włoski trener musi pomyśleć o odważniejszej zmianie i przesunąć kogoś z tej dwójki na prawe skrzydło?

Gdy trenujesz drużynę z Santiago Bernabeu, nie masz czasu na poszukiwania na boisku. Pomysł musi już być od pierwszego spotkania w sezonie, a Real ma zachwycać i basta. Fani są wymagający, a gdy otrzymują w prezencie takiego piłkarza jak Kylian Mbappe, oczekiwania mocno wzrastają. Na razie nie są w ogóle spełnione, więc dopóki Królewscy nie zaczną grać na miarę olbrzymich możliwości, kibice będą coraz bardziej wątpić we włoskiego trenera.

Po zeszłym sezonie nikt nie wyobrażał sobie Realu Madryt bez Carlo Ancelottiego. Teraz powoli może się to zmienić, ale Włocha nie można przedwcześnie skreślać. To nadal wybitny trener, którego stać na odwrócenie dynamiki w zespole. To będzie jednak najważniejszy moment w tej kampanii. Jeśli zespół nie zareaguje pozytywnie, a gra nie ulegnie zmianie, prawdopodobnie trener-legenda latem będzie zmuszony do opuszczenia Madrytu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Hiszpania

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Komentarze

24 komentarzy

Loading...