Wczoraj marokański klub oficjalnie poinformował o zwolnieniu byłego selekcjonera polskiej kadry ze stanowiska pierwszego trenera. Dziś o powodach tej decyzji opowiedział w Kanale Sportowym dziennikarz Michał Zichlarz.
Już wczoraj pisaliśmy, że zwolnienie Michniewicza miało niewiele wspólnego z wynikami drużyny.
– Błąd popełniono na etapie rekrutacji, bo start sezonu był udany, ale zawodnikom nie pasowały jego pomysły. Od początku nie było tam chemii, więc wyniki nie miały znaczenia. Mówiono mi też o problemach z komunikacją – powiedział Szymonowi Janczykowi marokański dziennikarz.
Również Michał Zichlarz uważa, że decydujące były kwestie pozasportowe.
– Polski szkoleniowiec zdecydował, by odsunąć od składu pierwszego bramkarza Mehdiego Benabida, a dać szansę innemu bramkarzowi, Ayoubowi El Khayatiemu. Benabid to był najlepszy bramkarz w Maroku w sezonie ligowym 2022/23. On odmówił; powiedział, że w takiej sytuacji on nie siada na ławce rezerwowych. Szczęśliwie ten mecz zakończył się remisem 2:2, w rewanżu u siebie wygrali 2:0 i są w fazie grupowej (Afrykańskiej Ligi Mistrzów – przyp. red.), ale to miało swoje konsekwencje – wyjaśnił dziennikarz w rozmowie z Kanałem Sportowym.
– Benabid został odsunięty od kadry pierwszego zespołu, musiał zapłacić karę finansową i to w dużej mierze przyczyniło się do braku porozumienia z zawodnikami. Zdaje się, że trener Michniewicz trochę stracił szatnię, swoje też dołożyli kibice. A FAR Rabat ma ich miliony – tłumaczył Zichlarz.
Kontrakt z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski został rozwiązany za porozumieniem stron po zaledwie trzech miesiącach. Pod wodzą Czesława Michniewicza drużyna ze stolicy Maroka awansowała do Afrykańskiej Ligi Mistrzów, a w krajowej lidze zdobyła osiem punktów w pięciu meczach i zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sprytny plan Polaków. Bronić się nie nauczymy, więc strzelmy rywalom tyle samo
- Dawidowicz sabotował, Moder przeszkadzał, pozytywy z przodu. Noty za Chorwację
- Kadra wreszcie pokazała charakter. Ale niedociągnięcia są [KOMENTARZ]
- Trela: Forstoperzy, czyli dlaczego mecz z Chorwacją wyglądał inaczej niż z Portugalią?
- Przestańmy żartować, że Dawidowicz zbawi naszą obronę
Fot. Newspix