Reprezentacja Chorwacji wypuściła z rąk zwycięstwo z Polską. Wczoraj podopieczni Zlatko Dalicia tylko zremisowali z nami 3:3, choć mieli już przewagę dwóch bramek. O swoim rozczarowaniu mówił po meczu gwiazdor Realu Madryt, Luka Modrić. Pomocnik nie omieszkał również skomentować pracy hiszpańskiego arbitra, Alejandro Hernandeza.
Modrić rozegrał wczoraj całe spotkanie, które lepiej rozpoczęli Polacy, szybko obejmując prowadzenie. Reakcja ekipy gości była piorunująca. Chorwaci strzelili w przeciągu kilku minut trzy gole. Wydawało się, że mają mecz pod całkowitą kontrolą.
Z czasem, przyjezdni poczuli się jednak zbyt pewnie i dali się dogonić reprezentacji Michała Probierza. Najpierw, przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Zalewski, a w drugiej połowie do wyrównania doprowadził Sebastian Szymański. Reprezentacja Chorwacji była zmuszona grać przez ponad 20 minut w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Livakovicia. Mimo tego, wynik nie uległ już zmianie.
Swojego rozczarowania w rozmowie z dziennikarzami nie krył kapitan Chorwatów, Luka Modrić. – Czujemy zawód, mogliśmy szybciej rozstrzygnąć ten mecz. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Musisz czuć duży niedosyt, gdy strzelasz trzy gole na wyjeździe i nie wygrywasz. Kluczowe jest to, że wciąż mamy wszystko w swoich rękach, jeżeli chodzi o awans do ćwierćfinału Ligi Narodów – podkreślił.
– Mieliśmy dobre momenty, ale też chwile spadku koncentracji, których powinniśmy uniknąć, zwłaszcza utratę drugiego gola w końcówce pierwszej połowy. Przy 3:1 ten mecz wyglądałby inaczej. Mimo wszystko jest wiele pozytywów. Dobrze pokazało się kilku nowych zawodników. Pierwsze trafienia zaliczyli Petar Sucić i Martin Baturina – analizował 39-latek.
Modrić odniósł się również do kluczowej sytuacji meczu, kiedy jego kolega z drużyny musiał opuścić boisko. – Szkoda gry w osłabieniu przez 20 minut. Czerwona kartka miała wpływ na końcówkę starcia. Myślę, że grając jedenastu na jedenastu, mielibyśmy jeszcze swoje okazje. Livaković był w kontakcie z Lewandowskim, ale to on pierwszy dotknął piłkę. Nie chcę mówić o arbitrach, ale uważam, że w tej sytuacji powinien on podejść do VAR-u. Moim zdaniem to nie jest czerwona kartka. Było wiele sytuacji, w których sędzia powinien się lepiej zachować. Znam go z Hiszpanii, zdążyłem się już przyzwyczaić – skomentował pracę Hernandeza gracz “Królewskich”.
Chorwaci wciąż pozostają w walce o pierwsze miejsce w grupie. W decydujących starciach w listopadzie zmierzą się w Glasgow ze Szkocją oraz z reprezentacją Portugalii w Splicie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sprytny plan Polaków. Bronić się nie nauczymy, więc strzelmy rywalom tyle samo
- Dawidowicz sabotował, Moder przeszkadzał, pozytywy z przodu. Noty za Chorwację
- Kadra wreszcie pokazała charakter. Ale niedociągnięcia są [KOMENTARZ]
- Trela: Forstoperzy, czyli dlaczego mecz z Chorwacją wyglądał inaczej niż z Portugalią?