Reklama

Probierz: Będziemy mieli pożytek z tych zawodników

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

13 października 2024, 00:08 • 2 min czytania 36 komentarzy

Za nami niezbyt udany mecz reprezentacji Polski. Biało-czerwoni przegrali z Portugalią 1:3. Mimo to Michał Probierz nie zamierza się załamywać. – Jest dużo pozytywów, nie wycofaliśmy się – powiedział po meczu selekcjoner. Choć chwilę później usłyszeliśmy również: – Czasami za bardzo się wycofywaliśmy.

Probierz: Będziemy mieli pożytek z tych zawodników

Było kilka faz meczu. Dobrze zaczęliśmy i mieliśmy swoje sytuacje. Jeśli z takim przeciwnikiem nie wykorzystuje się sytuacji, to jest ciężko. Tego nam zabrakło – przyznał Probierz w rozmowie z TVP.

Za łatwo straciliśmy pierwszą bramkę, w takiej statycznej sytuacji bramka nie powinna paść. Przy drugiej bramce jakoś źle założyliśmy pressing. Ale jest dużo pozytywów, nie wycofaliśmy się. Jak mieliśmy sytuacje, to potrafiliśmy grać – stwierdził selekcjoner. – Szkoda tej trzeciej bramki. Gdyby mecz jeszcze trochę trwał przy tym 2:1, to może udałoby się wyrównać – dodał.

Musimy poprawić organizację gry, jeśli chodzi o pomocników, bo czasami za bardzo się wycofywaliśmy. Zmiana pokoleniowa to normalna kolej rzeczy. Max zadebiutował, Michael to samo, to są dla nich lekcje i musimy mieć alternatywy. Jest to dobry prognostyk przed meczem z Chorwacją. Najbardziej szkoda tej bramki na 3:1 – powtórzył Probierz.

Dopytywany o ocenę postawy Maxa Oyedele i Michaela Ameyawa, selekcjoner powiedział: – W pierwszej Max połowie grał nieźle, bezpiecznie przy takim przeciwniku. Może dwa-trzy razy nie wyszedł do piłki tak, jak chcieliśmy. W drugiej połowie tempo siadło i już tak nie wychodził. Ja oceniam jego grę pozytywnie. Tak samo Mike. Wychodził na pozycje, szukał pojedynków. Będziemy mieli pożytek z tych zawodników.

Reklama

Trener Roberto Martínez zrezygnował z pracy w Polsce, bo nie mamy bazy. Musimy zrobić wszystko, żeby zrobić tutaj warunki. Dziękuję Legii, bo ze wszystkim nam pomogła podczas tego zgrupowania, ale to jest kluczowe, żebyśmy mieli bazę. Nawet taki fachowiec przyjechał i pierwsze, co chciał zrobić, to zobaczyć bazę reprezentacji – skwitował Probierz.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

36 komentarzy

Loading...