Reklama

Kochalski: Gdybym trafił do lig TOP 5, to byłoby dużo trudniej o grę

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

28 sierpnia 2024, 16:24 • 2 min czytania 2 komentarze

Mateusz Kochalski w rozmowie z „TVP Sport” stwierdził, że gdyby trafił do czołowych europejskich lig, byłoby mu zdecydowanie ciężej o regularną grę, o którą teoretycznie nie musi martwić się w Karabachu.

Kochalski: Gdybym trafił do lig TOP 5, to byłoby dużo trudniej o grę

W letnim oknie transferowym golkiper zamienił Ekstraklasę na ligę azerską. Jak sam zdradził, nie miał innych ofert.

– Każdy piłkarz z Polski marzy o graniu w ligach TOP 5. Ja też o tym myślałem, ale po jakimś czasie uświadomiłem sobie, że Karabach to naprawdę fajna opcja. Tutaj w każdym sezonie gra się w pucharach, w lidze walczy o mistrzostwo. To mało oczywisty kierunek, bo Polacy raczej nie wyjeżdżają do Azerbejdżanu. Łącznie było tu chyba kilku naszych zawodników. To muzułmański kraj, co nie jest dla mnie przeszkodą, bo nieważne, w co kto wierzy, tylko jakie ludzie mają podejście. Widzę, że wszyscy są tu bardzo w porządku – tłumaczy Kochalski.

– Na pewno nie poszedłbym do klubu, w którym miałbym być drugim lub trzecim bramkarzem bez możliwości rywalizacji. Gdybym trafił do lig TOP 5, to byłoby dużo trudniej o grę. Wiele zespołów ma dobrze obsadzoną bramkę, jest tam większa rywalizacja. W Karabachu były kontuzje bramkarzy i w tym momencie jest tylko jeden, z którym rywalizuję. Wiedziałem, że jestem w stanie wskoczyć do bramki – dodał.

Jak to bywa z Polakami w zagranicznych klubach, 24-letni bramkarz oczywiście zwrócił uwagę na wyższą intensywność zajęć.

Reklama

– Nie spodziewałem się, że dwa, trzy dni przed meczem można tak ciężko trenować. W Polsce mieliśmy luźniejsze zajęcia, tutaj jest ciężko. To przekłada się na to, że Karabach gra bardzo wysokim pressingiem, dużo biega, a do tego potrzeba zdrowia – mówi Mateusz Kochalski.

W tym sezonie Karabach będzie rywalizował w fazie ligowej co najmniej Ligi Europy. Klub z Azerbejdżanu w środę zmierzy się w rewanżowym meczu IV rundy el. Ligi Mistrzów z Dinamem Zagrzeb. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Chorwatów 3:0.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Inne ligi zagraniczne

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

2 komentarze

Loading...