Reklama

Jagiellonia piękna z przodu, szpetna z tyłu. Cracovia lubi Białystok

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

17 sierpnia 2024, 17:03 • 3 min czytania 45 komentarzy

O tym, że zalety Jagiellonii Adriana Siemieńca dotyczą przede wszystkim jej ofensywy i momentów z piłką przy nodze wiedzieliśmy praktycznie od początku, ale tegoroczne mecze z Cracovią są w tym aspekcie wręcz przejaskrawione. Jaga znów miała niesamowite chwile w ataku, gol na 2:1 to być może akcja całego sezonu, tyle że w defensywie grała tak, że nawet „obrońcy” Lechii Gdańsk mogli sobie pomyśleć, że wcale nie są aż tak słabi.

Jagiellonia piękna z przodu, szpetna z tyłu. Cracovia lubi Białystok

W kwietniu drużyna z Podlasia po porażce z „Pasami” mogła się trochę tłumaczyć okolicznościami i pechem, czyli szybką czerwoną kartką Diegueza i zmarnowanym rzutem karnym wykonywanym przez Pululu. Dziś cały czas grano 11 na 11, ale finał jest ten sam: podopieczni Dawida Kroczka znów podbili Białystok. Trzeci wyjazdowy mecz w tym sezonie i trzecie zwycięstwo.

Jagiellonia – Cracovia 2:4. Od akcji sezonu do parodii w tyłach

Cztery miesiące temu Jagiellonia świetnie zaczęła, nacierała, szybko objęła prowadzenie i wydawało się, że wszystko ma pod kontrolą. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni po wykluczeniu Diegueza. Dziś to goście kapitalnie wystartowali i błyskawicznie wyszli na 1:0, bo najwyraźniej Dieguez i jego koledzy zapomnieli, że przy autach nie ma spalonego, z czego skorzystał Kallman.

Jagiellonia nie załamała się i przeprowadzała atak za atakiem, z coraz większym rozmachem. Sprawnie wyrównała, kapitalnie pod kryciem Hoskonena zachował się Diaby-Fadiga, a potem… No nie da się uciec od tych porównań: akcja z 26. minuty bardzo przypomina to, co kiedyś Arsenal zrobił z Norwich. Fantastyczna gra na jeden kontakt, świetne ruchy bez piłki i na koniec dobra finalizacja. Coś wspaniałego.

Reklama

Debiutujący Darko Churlinov przez pierwsze pół godziny wyglądał jak gość z innej planety. Nawijał Kakabadze (i nie tylko) jak chciał. W prawo, w lego, do środka, do skrzydła. Mógł być praktycznie w miejscu, by momentalnie odskoczyć na parę metrów. Od razu zaliczył też konkret, bo to on na koniec dogrywał głową do Kubickiego.

Zabójcze wyjścia „Pasów”

Cracovia jednak bez zapowiedzi, bez żadnego ostrzeżenia wyrównała w zamieszaniu po rzucie rożnym i Jagiellonia się posypała. Wystarczało jedno dalekie podanie do Kallmana lub Van Burena, żeby krakowianie mieli akcje 1 na 1 lub nawet w przewadze. Dość długo ich nie wykorzystywali, ale w końcu musieli coś strzelić. Przy trzecim straconym golu defensywa gospodarzy skopiowała prawdziwków z Lechii, znów dając się zaskoczyć po aucie, a w doliczonym czasie Bochnak wykończył kontrę, w której dokładnie obsłużył go Atanasov.

Adriana Siemieńca musi martwić to, że nawet po wejściu Pululu, Imaza czy Hansena jego zespół nie wrócił do tego, co prezentował do 30. minuty. Kilka sytuacji było, bo Imaz dwa razy dobrze zgrywał do kolegów, sam też nie odnalazł się jak trzeba, gdy strzał Pululu z rzutu wolnego odbił się od muru i niecelnie lobował, ale to były przebłyski między długimi fragmentami niemocy. A Cracovia przecież miała jeszcze dwie kapitalne szanse Kallmana (raz niecelnie strzelił, raz klasę pokazał Abramowicz).

Wiadomo, że mistrzowie Polski kilka nazwisk dziś oszczędzali, ale to nie tłumaczy takiej katastrofy w tyłach. Brakuje dobrego ustawienia, doskoku, agresji, asekuracji. W zasadzie brakuje wszystkiego. Jeżeli Jagiellonia zagra to samo z Ajaxem, skończy się na jakimś kosmicznym, radosnym 2:6 czy coś w tym stylu. Cracovia natomiast przynajmniej na chwilę została liderem. Niestety, za tydzień gra u siebie…

3
Abramowicz
3
Moutinho
yellow-card
2
Diéguez
2 -
Haliti
3
Sáček
7
Churlinov
1
5
Romanczuk
1
3
Nené
3
Miki
1
6
Kubicki
1
7
Diaby-Fadiga
1
1
S. Marciniak 5

Zmiany:

icon-swap
Jesús Imaz
5
L. Diaby-Fadiga
icon-swap
Afimico Pululu
4
Jarosław Kubicki
icon-swap
Tomás Silva
3
Nené
icon-swap
K. Hansen
3
D. Churlinov
icon-swap
Aurelien Nguiamba
Michal Sáček

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony
Reklama

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

45 komentarzy

Loading...