Wielkimi krokami zbliżamy się do końca mistrzostw Europy. Do rozegrania zostały już tylko dwa spotkania. Dziś poznamy drugiego finalistę turnieju. Kto zawalczy w niedzielę z Hiszpanią o tytuł – Anglia czy Holandia? Selekcjoner Oranje Ronald Koeman uważa, że szanse na awans jednej bądź drugiej ekipy wynoszą tyle samo – 50%.
Holandia w fazie grupowej zajęła dopiero trzecie miejsce za Francją i Austrią. Los jednak sprawił, że Oranje trafili do teoretycznie słabszej drabinki, przez co nie musieli mierzyć się z wielkimi markami w fazie pucharowej. Najpierw w 1/8 finału pewnie pokonali Rumunię 3:0, a w ćwierćfinale z niemałymi problemami, ale w podstawowym czasie gry poradzili sobie z Turcją (2:1). Teraz na drodze do finału stanie im Anglia. Ronald Koeman uważa, że jego drużyna musi zagrać perfekcyjnie, jeżeli chce myśleć o pokonaniu podopiecznych Garetha Southgate’a.
– Musimy zagrać perfekcyjnie, żeby pokonać Anglię. Jesteśmy przygotowani na sposób, w jaki Anglia może grać z czterema lub pięcioma obrońcami. Obie drużyny są mocne, to będzie świetna walka. Nasze szansa na zwycięstwo wynoszą pięćdziesiąt na pięćdziesiąt – uważa Koeman.
– Jeśli spojrzycie na nasze mecze w trakcie tych mistrzostw Europy, to zauważycie, że zwycięstwa osiągamy na różne sposoby. Nie zawsze gramy tak, jak byśmy chcieli. Jeśli jednak to nie wyjdzie, musimy ciężej pracować i grać bardziej agresywnie – podkreślił selekcjoner reprezentacji Holandii.
Pierwszy gwizdek w spotkaniu Holandia – Anglia usłyszymy o godz. 21:00. Mecz odbędzie się na Signal Iduna Park w Dortmundzie. Na sędziego głównego został wyznaczony Felix Zwayer z Niemiec.
WIĘCEJ O EURO 2024:
- Francuski konserwatyzm w odwrocie
- Diament wśród kominów. Düsseldorf to najfajniejsze miasto w Niemczech [REPORTAŻ]
- Frankfurtem rządzi crack. Euro w mieście zombie
- Za wielką Albanię chcą umrzeć nawet dzieci. Bałkańskie upiory EURO [REPORTAŻ]
Fot. Newspix