Pierwsza kolejka Ustaw Ligę w wielu przypadkach idzie w rytmie “pierwsze koty za płoty”. Pewnie jest kilku z was zupełnie zadowolonych z wyniku i swoich graczy, ale nie oszukujmy się – większość zrobi poważne zmiany. Zawiodło – z różnych przyczyn – wiele bardzo znanych, bardzo popularnych nazwisk, dlatego ruch na rynku transferowym powinien być jak na dworcu.
Jak punktowali najpopularniejsi
Fatalnie. Horoszkiewicz jest w zestawieniu jako permanentny ławkowicz, ale wszyscy inni mieli być podporami swoich zespołów, tymczasem gracze Jagi w ogóle nie zagrali, Mila, Kiełb i ulubieniec prezesów UL Douglas byli słabi, a wyłącznie trzech przywiozło solidne punkty. Nikolić w ogóle zaczyna wyglądać na gościa, któremu warto zaufać – jeśli oczywiście ufać mu w lidze będzie również Berg.
Bohater ławki rezerwowych
Michał Przybyła to ewenement nie tylko ze względu na to jakie gole strzelił, ale też pamiętajmy, że w UL kosztuje raptem 0.70, a więc cenę minimalną, w konsekwencji zmieści się na każdą ławkę. W tej cenie nie znajdziecie wielu z większymi perspektywami na granie. W poprzedniej kolejce 12 punktów. Łącznie wszyscy inni gracze za minimalną kwotę zdobyli raptem dwa punkty (Mazek, Bartkowiak).
Tanio i skutecznie wypadł Dawid Kudła, a w dodatku w Poznaniu. Dla szukających oszczędności na bramce to może być dobry pomysł, koszt – raptem 0.9 miliona.
Nikt ich nie chce, a solidnie zapunktowali
Tomislav Bozić – nie ma go nawet procent z was, a on rzucił ładnych siedem punktów. Leandro? Prawie równo jeden na sto prezesów postanowił zaufać Brazylijczykowi i kto tak zrobił, nie narzekał. Obrońcy Piasta też nie cieszyli się wielką popularnością, a byli jednymi z wielkich wygranych kolejki – choć oczywiście w dużej mierze za sprawą impotencji ofensywnej Termaliki. Teraz Termalica jedzie do Białegostoku, bardzo możliwe więc, że teraz czas na solidne punktowanie defensorów Jagi.
Gwiazdy z wozu, drużynie lżej
Bilans najdroższych piłkarzy w lidze jest porażająco słaby.Zobaczcie sami:
Pawłowski: 2 punkty.
Hamalainen: 0.
Duda: 0.
Kędziora: 0.
Kucharczyk: 6.
Arajuuri: 0.
Kuświk: 0.
Żyro: 4.
Tuszyński: 0.
Rzeźniczak: 3.
Słabiutko, prawda? Jasne, kogoś wykluczyła kontuzja (Arajuuri), ktoś nie grał z powodu rotacji, ale generalnie mówimy o piłkarzach, na których nie rzadko opieraliście mimo wszystko swoją ekipę, a oni wrócili do waszej szatni z niczym. Wygląda na to, że w pierwszych kolejkach stawianie na grube ryby to zakład z gatunku high risk, low reward.
***
Tak wyglądała drużyna lidera. Gratulujemy. Jak widać dobry kapitan jest na wagę złota.
Dream team poprzedniej kolejki: