W kompletowaniu drużyny najgorszy wydaje się sam początek. Ten moment, kiedy nie wypełniasz luk, tylko patrzysz na puste boisko, napis „w twoim klubie brakuje 15 piłkarzy!” i myślisz jak zacząć. Czy po bożemu, od bramkarza i dalej po kolejnych pozycjach, czy może jakoś od końca. Wybrać najpierw pewniaków, najsilniejsze ogniwa, czy tutaj ma się liczyć kolektyw?
Tyle edycji, a ciągle ten sam dylemat. Też czasem tak macie?
W końcu uznałem, że podejdę do sprawy inaczej. Skoro dotąd nie odniosłem większych sukcesów napinając się na najlepszą możliwą drużynę, zbierając tych, którzy wydawali się najbliżsi ideału na danych pozycjach, może pora sztucznie podnieść poprzeczkę i zagrać na własnych zasadach. Statystyki Ustaw Ligę mówią, że więcej niż co trzeci gracz ma w składzie Tuszyńskiego albo Douglasa, co czwarty Drągowskiego. I co? Za chwilę pewnie też powinienem ich kupić. A właśnie tym razem – eksperymentalnie – wybiorę tylko pośród zawodników, którzy nie kosztują więcej niż 2 miliony. Bez wsparcia najlepszych (nie było mnie stać np. na kogokolwiek sensownego z Lecha, poza Formellą) może tej drużynie trochę brakować, ale w końcu to tacy często robią różnicę. Ci z drugiego szeregu.
Kogo wybrałem przed pierwszą kolejką i dlaczego?
Konrad Ferenc – 1.60 – podstawowy bramkarz Zagłębia, które powinno wracać do ligi z entuzjazmem, a do tego zaczyna sezon grając dwa mecze u siebie – z Podbeskidziem i Koroną.
Boban Jović – 1.70 – boczny obrońca z szansami na kilka asyst w sezonie, z pierwszego składu drużyny, która nie traci masy bramek.
Kamil Sylwestrzak – 1.80 – będzie jednym z filarów nowej Korony, a jak na obrońcę ma całkiem niezłe liczby. Obawiam się tylko o formę drużyny. Nie wykluczam, że to wybór na chwilę.
Patrik Mraz – 1.90 – jeśli będzie grał tak ofensywnie jak w Łęcznej, okaże się dobrym pomysłem. Piast inauguruje sezon grając u siebie z Niecieczą. Liczę na punkty.
Tomasz Cywka – 2.00 – jak widać, w meczu z Górnikiem mocno stawiam na Wisłę. Może myślę życzeniowo, a może nieznany bliżej Cywka okaże się niedoszacowany i za rok będzie droższy.
Mateusz Machaj – 2.00 – wobec braku nominalnego napastnika, będzie jednym z tych, którzy muszą wziąć ofensywną grę Śląska na swoje barki. Nie oczekuję cudów, ale… Próbujmy.
Denis Popović – 1.60 – bardzo tani, nastawiony na grę ofensywną w solidnej drużynie z górnej połówki tabeli, z dużymi szansami na pierwszy skład.
Gerard Badia – 1.90 – w przekroju całego sezonu da kilka asyst i goli. Pytanie brzmi: jak odnajdzie się bez Wilczka i Vassilijeva biegających w pobliżu? Moim zdaniem, wart ryzyka.
Serhij Pylypczuk – 1.60 – ciągle bez gola w Ekstraklasie, ale pod nieobecność niezdrowego Trytki będzie zapędzał się w pole karne niczym napastnik. Ktoś dla tej Korony musi strzelać.
Adam Buksa – 1.50 – ewidentnie dałem się zaczarować tym, którzy twierdzą, że jest wygranym okresu przygotowań i w tym sezonie pozamiata.
Erik Jendrisek – 2.00 – póki Cracovia nie ma nowego napastnika, gra ofensywna będzie opierać się w znacznej mierze na nim. Przeczuwam, że zacznie trafiać.
Nad kim się zastanawiałem?
Marko Marić – 1.60 – jeden z najtańszych bramkarzy, którzy mają zacząć sezon między słupkami. W dobrej drużynie, z dużymi aspiracjami.
Dawid Kudła – 0.90 – opcja dla wszystkich, którym nie dopina się budżet.
Arkadiusz Głowacki – 2.00 – dwa miliony za „Głowę” uznaję za pomylkę. Liczę, że będzie trzymał obronę w ryzach i zaliczy sporo meczów na zero. Podstawowym minusem będzie brak asyst i przynajmniej kilku goli. Dziś, zamiast niego, wybrałem Popovicia.
Mateusz Możdżeń – 2.00 – sklasyfikowany jako obrońca, a niekoniecznie będzie grał na tej pozycji. Może stanowić okazję, jak w zeszłym sezonie Frączczak. Ocenię początek sezonu i być może kupię.
Jakub Czerwiński – 1.30 – to może być niezły stosunek jakości do ceny, jak na to, że razem z Fojutem mają grać w pierwszym składzie Pogoni. Dziś jednak, przed Lechem, za duże ryzyko.
Mateusz Lewandowski – 1.80 – sklasyfikowany jako obrońca, ale niewykluczone, że będzie grał wyżej, jako pomocnik. Okazja? Waham się.
Deleu – 2.00 – u Zielińskiego odżył, wygląda na to, że ma miejsce w pierwszym składzie na boku obrony. Skorzystam, pod warunkiem, że Cracovia będzie spełniać oczekiwania.
Mariusz Magiera – 2.00 – solidna kandydatura na bok obrony, gwarancja punktów za asysty i gole. Pod warunkiem, że będzie grał, a nie jest to tak oczywiste. Czekamy.
Dawid Plizga – 1.70 – kolejny tani wybór, a to przecież sprawdzony ligowiec. Jeden z tych, na których musi opierać się gra ofensywna Niecieczy. Wybiorę go na mecze domowe, w sierpniu.
Przemysław Frankowski – 1.70 – kusiło, by go zabrać do autobusu przed pierwszą kolejką, jednak póki Jagiellonia gra w pucharach, jej linia pomocy jest dla mnie zagadką.
Robert Jeż – 1.90 – 5 goli, 8 asyst w poprzednim sezonie. Ofensywny pomocnik drużyny, która nie ma napastnika. Niebawem może być z niego pożytek.
Emil Drozdowicz – 1.90 – najlepszy napastnik Niecieczy. Liczę na entuzjazm beniaminka i chęć udowodnienia, że w Ekstraklasie też może strzelać.
Michał Papadopulos – 1.90 – Zagłębie zaczyna sezon u siebie, Papadopulos zagra w pierwszym składzie. Chciałem na niego postawić, odpychają mnie chyba tylko złe wspomnienia.
Paweł Muzyka