Sunderland niespodziewanie zatriumfował w dzisiejszym starciu z Chelsea i wspiął się – przynajmniej na chwilę – na pozycję wicelidera Premier League. Z pewnością nikt się nie spodziewał tak kapitalnych wyników po beniaminku angielskiej ekstraklasy.

W meczu Chelsea – Sunderland wszystko zaczęło się zgodnie z planem gospodarzy. The Blues wyszli na prowadzenie już w czwartej minucie rywalizacji, kiedy to gola (pierwszego w barwach londyńskiej drużyny) zapisał na swoim koncie Alejandro Garnacho. Później jednak mecz wymknął się faworytom spod kontroli.
W 22. minucie wyrównującą bramkę zdobył Wilson Isidor, a w trzeciej minucie doliczonego czasu gry o triumfie gości przesądził Chemsdine Talbi.
𝐂𝐇𝐄𝐌𝐒𝐃𝐈𝐍𝐄 𝐓𝐀𝐋𝐁𝐈! ⚽ Sunderland wygrywa z Chelsea! 🔥🔥
📺 Wszystkie mecze Premier League możecie oglądać w serwisie CANAL+: https://t.co/45gDeTjRc6 pic.twitter.com/MezgSDk3GX
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 25, 2025
Sunderland pokonał na wyjeździe Chelsea 2:1. Kolejny triumf beniaminka!
Swoją drogą – postawa obrońców Chelsea przy drugiej akcji bramkowej Sunderlandu to jakiś koszmar. Można się domyślać, że trener Enzo Maresca urządzi swoim podopiecznych porządną suszarkę w związku z tą sytuacją.
Dla The Blues była to trzecia ligowa porażka w sezonie 2025/26. Zajmują oni w tej chwili siódme miejsce w tabeli Premier League. Natomiast Sunderland, jak wspominaliśmy na wstępie, nie przestaje zadziwiać. Odniósł już piąte zwycięstwo po awansie do angielskiej ekstraklasy.
Na rozkładzie podopiecznych Regisa Le Brisa znajdują się również Wolverhampton Wanderers, Nottingham Forest, Brentford oraz West Ham United.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Matty Cash zaplanował przyszłość. Podpisze nową umowę
- Klub Premier League ma nowego trenera. To znane nazwisko
- Klopp mógł poprowadzić angielskiego giganta. Zdradził kulisy
fot. NewsPix.pl