Szachtar Donieck zabronił kibicom Legii Warszawa wniesienia na stadion w Krakowie flagi z napisem „Wołyń pamiętamy”. Ci odpowiedzieli, że nie wejdą na mecz. Pytamy – co złego jest w tym transparencie?

Czy występują na nim zakazane symbole? Nie. Same litery, pomalowane na biało-czerwono i w barwy Legii, wszystko się zgadza.
Czy zawiera jakieś historyczne przekłamania? Nie. Rzeź wołyńska jest faktem. W latach 1943-44 ukraińscy nacjonaliści przy wsparciu miejscowej ludności wyrżnęli, często w bestialski sposób, około 40-60 tysięcy Polaków.
Czy jest prowokacją? No… Też nie. Oczywiście, dla przedstawicieli klubu z Ukrainy nie jest to najbardziej pożądana treść, ale nie był to transparent nastawiony na eskalację nastrojów, a raczej przypominający prawdę historyczną.
W transparencie „Wołyń pamiętamy” nie ma nic złego!
Kierownik bezpieczeństwa Szachtara nie wyraził zgody na wpuszczenie flagi „WOŁYŃ PAMIĘTAMY” na mecz.
Stanowisko kibiców jest takie, że nie wejdą bez niej na stadion 🚨 pic.twitter.com/eoJVI7csuq
— Adam Sławiński (@AdamSlawinski) October 23, 2025
Co więcej, to transparent, który mógł spełnić istotną rolę społeczną, bo sprawa Wołynia – choć od tych tragicznych wydarzeń minęło już dużo czasu – wciąż stanowi kość niezgody pomiędzy Polakami i Ukraińcami.
Od osób zajmujących się relacjami obu narodów można usłyszeć, że w kraju naszego sąsiada brakuje świadomości na temat tego, co wydarzyło się w trakcie niemieckiej okupacji na wołyńskiej ziemi. Oczywiście, rozdrapywanie strupów z przeszłości nie powinno być najważniejszą kwestią w naszych relacjach ze wschodnim sąsiadem, zwłaszcza w obliczu pełnoskalowej wojny, ale też nie udawajmy, że tego problemu nie ma.
Kibice Legii chcą o nim przypomnieć – i takie ich prawo, nie ma w tym nic skandalicznego.
WIĘCEJ O TRANSPARENCIE KIBICÓW LEGII:
- Kibice Legii mogą zbojkotować mecz! Poszło o Wołyń
- Burza o flagę o Wołyniu. „Nie możemy być patriotami”
Fot. FotoPyK