Andrias Edmundsson przekonuje, że tydzień spędzony ostatnio na zgrupowaniu kadry Wysp Owczych był dla niego zdecydowanie najlepszym w całej reprezentacyjnej karierze. Piłkarz Wisły Płock zauważa, że progres jego i jego rodaków nie jest przypadkowy i teraz Farerowie mogą zaskoczyć absolutnie każdego.

– Nasza reprezentacja robi postępy, potrafimy rywalizować z każdym w Europie. Jeżeli chodzi o moje występy w kadrze, to ten tydzień był zdecydowanie najlepszy – przekonuje piłkarz w wywiadzie udzielonym TVP Sport. No i ma chyba rację, bo wraz z kolegami odprawił z kwitkiem rywali z Czarnogóry (4:0) i Czech (2:1).
Andrias Edmundsson dumny z występów w reprezentacji. „To coś niesamowitego”
Szczególnie sensacyjny był ten drugi rezultat, po którym media zalała fala zasłużonych zachwytów nad postawą tej maleńkiej nacji w eliminacjach do mundialu. Szanse na wywalczenie sobie prawa do gry w barażach Farowie mają tylko iluzoryczne, ale i tak ich wyniki mogą zadziwiać. Po siedmiu kolejkach w grupie L Edmundsson i jego koledzy mają na swoim koncie 12 punktów – cztery zwycięstwa i trzy porażki pozwalają im plasować się tylko punkt za plecami Czechów.
– To coś niesamowitego. Piszemy piękną historię i jesteśmy dumni z tego, jak wyglądała zarówno nasza gra, jak i wyniki – przekonuje Andrias Edmundsson w rozmowie z Jakubem Kłyszejką. Piłkarz zauważa też spore podobieństwo pomiędzy jego zespołem narodowym a… Wisłą Płock.
– Mamy znakomitą obronę i nie tracimy wielu bramek. Jesteśmy mocni w kontratakach i tutaj widzę dużo podobieństw do tego, jaką taktyką gramy w reprezentacji. Może dlatego tak dobrze czuję się w Wiśle trenera Misiury? – zastanawia się obrońca.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Szejkowie kuszą zawodnika Legii Warszawa
- Czereszewski dla Weszło: Iordanescu? Jeszcze bym nie zwalniał
- Czy czas na powrót Aleksandara Vukovicia do Legii Warszawa?
Fot. Newspix