W środę wieczorem podpisanie kontraktu i ogłoszenie tego światu, a w piątek wieczorem debiut. Nowy szkoleniowiec Widzewa, Igor Jovicević odbył z zespołem jeden trening i już przystępuje do pierwszego meczu. Czy zaliczy mocne wejście i pokona słabego na wyjazdach Radomiaka Radom? Zapraszamy na nasz live.
Widzew Łódź – Radomiak Radom 3:2
KONIEC. Widzew - Radomiak 3:2
Wolski wrzucił w tłok, Kikolski złapał piłkę i koniec. Igor Jovicević nie bez stresu, ale ostatecznie zasłużenie wygrał w debiucie jako trener Widzewa. Radomiak w wielu fragmentach pokazywał za mało, mógł stracić więcej goli.
Druga połowa była trochę słabsza, ale generalnie dobrze się bawiliśmy. Dzięki za dziś, do następnego.
Widzew zamknięty przed polem karnym, ostatni wyrzut z autu dla gości.
Sędzia doliczył pięć minut, dwie już minęły, a Widzew ma rzut rożny.
Mógł teraz powalczyć Zeqiri 1 na 1 z Kingue po dalekim zagraniu, ale pierwszy kontakt z piłką był słaby i poradził sobie stoper Radomiaka.
Ponarzekaliśmy i wreszcie coś pokazał Radomiak. Szarżował Vasco Lopes, odnalazł podaniem wybiegającego Grzesika, a ten miękkim dośrodkowaniem znalazł niepilnowanego Mauridesa, który musiał tylko dobrze dostawić głowę z paru metrów.
Zeqiri wyraźnie się zirytował, gdy nie dostał odpowiedniego podania. Chce się facet pokazać, pewnie bycie hitem transferowym w jakiś sposób mu ciąży, ale Widzew nie ma już parcia na kolejne gole. A Radomiak jest bezradny z przodu, więc trwa festiwal fauli, dyskusji i przepychanek.
Tonio Teklić wykosił Diegueza i nie było żółtej kartki. A powinna być.
Balde podwyższył Kikolskiemu statystykę strzałów obronionych, ale zagrożenie niemalże zerowe.
Nie zanosi się na to, żeby Radomiak miał zaraz złapać kontakt. Prędzej to Widzew jeszcze coś wbije.
Selahi napędził akcję przyspieszając w środku pola, a potem wykorzystał błąd Kingue w tłoku w polu karnym i pięknie przymierzył w okienko. Pajęczyna zerwana. Wejście smoka zawodnika, po którym wiele się spodziewano, a który ostatnio siedział na ławce.
W Widzewie schodzą Bergier i Shehu, wchodzą Zeqiri i Selahi. W Radomiaku Balde i Vasco Lopes luzują Capitę i Tapsobę.
Brzydszy fragment tego meczu, co chwila ktoś leży po faulu.
Bardzo ryzykowne starcie Shehu z Donisem. Albańczyk nie chciał faulować na wślizgu, ale sfaulował. Skończyło się na żółtej kartce.
Teraz Fornalczyk wszystko zrobił dobrze, wycofał piłkę do niepilnowanego Alvareza, ale ten przestrzelił. Nie ma dziś dobrze nastawionego celownika Hiszpan, a pokłada w nim nadzieję aż 36% procent graczy w Fantasy Ekstraklasa.
Fornalczyk wybiegł zza pleców obrońcy i mógł zrobić wszystko, a znów nie zrobił nic. Nie strzelał, zdecydował się na podanie, ale zrobił to źle i piłkę wybił wracający obrońca. Sędziowie odgwizdali spalonego, ale nie ma pewności, czy ta akcja nie byłaby sprawdzana, a tak czy siak Fornalczyk się nie popisał.
Powolnie i niezbyt zgrabnie wyprowadzał kontrę Radomiak, ale i tak Wolski znalazł przed polem karnym Capitę. Ten po przyjęciu kopnął jednak niecelnie.
W odpowiedzi kontra Widzewa i szarża Fornalczyka zakończona zagraniem sprzed linii końcowej. Po krótkim zamieszaniu goście opanowali sytuację.
Ouattara efektownie założył siatkę Shehu, ale potem beznadziejnie zagrał do przodu...
Powinno być 3:1. Dieguez źle zachował się w powietrzu i na koniec Alvarez był praktycznie sam na sam z Majchrowiczem, ale kopnął prosto w niego. Z asysty "okradziony" Bergier.
Spięcie Fornalczyka z Tapsobą. Skrzydłowy Widzewa zarzucał rywalowi symulkę w starciu przy linii końcowej. Powtórki pokazują jednak, że Fornalczyk wyraźnie odpychał, faul bez dwóch zdań.
No to jedziemy z drugą połówką.
Przerwa
Żywy, ciekawy mecz. Łącznie 25 strzałów, z czego 7 celnych. Niech się dzieje również w drugiej połowie.
Wracamy za parę minut.
Żyro zapędził się na skrzydle do ofensywy, ale dostał niedokładne podanie. Na wślizgu zdołał dośrodkować, lecz jednocześnie doszło do kontaktu z Grzesikiem. Sędzia pokazał żółtą kartkę. Przesadził Paweł Raczkowski, spokojnie mógł odpuścić z tym upomnieniem.
Mogło być 2:2! Tapsoba ponownie pokręcił na prawej stronie i wycofał do Wolskiego, ale jego strzał zablokował Żyro. Gdyby nie on, Kikolski miałby problemy.
Wolski miękko dośrodkował w pole karne, Visus skupił się na Mauridesie, Therkildsen przysnął i wbiegający Romario Baro z bliska głową posłał piłkę do siatki.
Mamy emocje, o to chodzi.
Idzie za ciosem Widzew. Znów pokazał się Akere, Alvarez wycofał do Krajewskiego, a ten nieznacznie się pomylił celując w dalszy róg. A jeszcze próbował głową sięgnąć piłkę Bergier.
Przez chwilę stawiali się goście, ale szybko Widzew sprowadził ich na ziemię. Świetne dośrodkowanie Krajewskiego i efektowny strzał głową wypełniającego pole karne Therkildsena. Majchrowicz był bezradny.
Szybki atak Widzewa, Akere znalazł w polu karnym Alvareza, lecz Hiszpan kopnął nieczysto.
Fajny ten mecz na razie, dużo się dzieje.
Prosta i głupia strata Widzewa przy rozegraniu od własnej bramki, ale Wolski bardzo niedokładnie uderzał z linii pola karnego. Sami zaczynają się wystawiać gospodarze.
Tapsoba efektowną przeplatanką zamurował Therkildsena, ale jego strzał zablokował klatką piersiową idealnie ustawiony Visus.
Znakomicie Widzew uwolnił granie lewą stroną, Fornalczyk wbiegł w pole karne mając dużo miejsca i dużo opcji, ale.. skiksował tak, że Majchrowicz aż mógł się uśmiechnąć. Skrzydłowy gospodarzy z wyrzutem spojrzał na jakąś nierówność na murawie.
Aj, świetnie pokiwał Akere, minął dwóch rywali, wpadł w pole karne, ale potem zabrakło lepszego podania i obrońcy wybili piłkę.
Radomiak po wznowieniu gry nie istnieje.
Super teraz wyszedł z piłką do przodu Visus, który napędził akcję i stworzył przewagę. Rozprowadził ją na lewo do Fornalczyka, ten zagrał w pole karne, ale tam nie do końca ogarnęli temat Alvarez z Therkildsenem i koniec końców nawet nie oglądaliśmy strzału.
Bergier znów groźnie! Mocne i cięte dośrodkowanie Akere, strzał głową napastnika Widzewa i Majchrowicz musiał się wysilić.
Skoro dymią w Łodzi, to patrzymy na inne boiska. Gola po takim rajdzie strzelił dziś w II lidze dla Warty Poznań Kacper Szymanek:
Czas na stały punkt programu, czyli racowisko na trybunach i przerwę w grze z powodu zadymienia boiska.
Strata Radomiaka w środkowej strefie, znakomicie "zewniakiem" na wolne pole zagrał Fornalczyk, ale Akere nie skoordynował się przy pierwszym kontakcie z piłką i na strachu dla gości się skończyło.
Radomiak szybko chciał odpowiedzieć, zamieszanie, Kikolski odbija piłkę po szarży Tapsoby i rzut rożny. Z niego jednak nie było już żadnego zagrożenia.
Proste środki, ale jakże skuteczne. Daleki wyrzut z autu Czyża, Majchrowicz instynktownie broni strzał głową Żyry, ale przy poprawce Bergiera nie miał już żadnych szans. Romario Baro nawet nie powalczył w powietrzu z napastnikiem Widzewa.
Sporo zamieszania w polu karnym Widzewa. Tapsoba się poślizgnął przy strzale, ale mógł z tego skorzystać Romario Baro, który został zablokowany.
Patrząc na historię debiutów Igora Jovicevicia w prowadzonych przez niego klubach, w Widzewie nie powinni spodziewać się cudów:
Gdyby jeszcze ktoś nie zapoznał się z sylwetką nowego trenera Widzewa pióra Antoniego Figlewicza, to polecamy nadrobienie zaległości. Ma on za sobą ciekawą przeszłość także jako piłkarz.
(...) Jovićević stał się obieżyświatem, co nie zawsze musi być uznawane za futbolową porażkę. Co zobaczył, to jego. Posmakował też piłki w różnych zakątkach świata, zebrał różnorodne doświadczenia. A to często procentuje na przyszłość, gdy masz zamiar zostać trenerem.
Jedno z ciekawych spostrzeżeń zaskoczyło Chorwata w Brazylii, gdzie na przełomie wieków spędził pół roku jako piłkarz ekipy Guarani. – Aby zaakceptowali cię w Brazylii, musisz być inny od nich. Tam wszyscy wiedzą, jak dryblować, znają się na efektownej grze, podaniach. Ja zachwyciłem ich więc moimi strzałami z daleka. Byli naprawdę wniebowzięci – opowiadał Jovićević.
Ciekawym przeżyciem była też dla Chorwata Azja, gdzie futbol znów wyglądał zupełnie inaczej. Problemy były jednak te same i w związku z nimi Jovićević w 2004 roku oficjalnie i ostatecznie zakończył karierę. Wszystko po tym, jak w Chinach… zerwał więzadła.
Ale znów nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre. Koniec z piłką oznaczał początek nowej ścieżki zawodowej. Bo gdyby nie problemy ze zdrowiem, Igor Jovićević być może nigdy nie stałby się właścicielem baru koktajlowego w Marbelli.
Całość TUTAJ
W Radomiaku tym razem w środku pola zagra Christos Donis. Jak informuje Szymon Janczyk, Ibrahima Camara wrócił z przeziębieniem ze zgrupowania reprezentacji Gwinei, dlatego zaczyna na ławce.
W składzie Widzewa jedna istotna zmiana: między słupki wraca Maciej Kikolski. Ciąg dalszy bramkarskiej telenoweli w łódzkim wykonaniu.
Fot. Newspix