Reklama

Były skaut Legii o Goncalo Feio: Robił, co chciał

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

16 października 2025, 09:44 • 2 min czytania 8 komentarzy

Piotr Włodarczyk pełnił w Legii Warszawa rolę skauta w czasach, gdy drużynę prowadził Goncalo Feio. Były piłkarz opowiedział nieco o kulisach transferów, które przeprowadził stołeczny klub za kadencji Portugalczyka.

Były skaut Legii o Goncalo Feio: Robił, co chciał

Feio prowadził Legię od kwietnia 2024 roku do końca ubiegłego sezonu. Choć trener może zapisać sobie w CV sukcesy, jak wygranie Pucharu Polski czy dotarcie do ćwierćfinału Ligi Konferencji, jego pobyt w Warszawie kojarzy się w dużej mierze z napiętą atmosferą, podważaniem autorytetu kierownictwa klubu i wojowaniem ze wszystkimi dookoła.

Reklama

Piotr Włodarczyk: Zimą Goncalo Feio robił, co chciał

Portugalczyk chciał m.in. w jak największym stopniu decydować o tym, jacy piłkarze trafiają do klubu. Były skaut Legii Piotr Włodarczyk zdradził, że był moment, w którym rzeczywiście to Feio miał w tej kwestii kluczowe zdanie.

W styczniu było tak, że o transferach dowiadywaliśmy się z mediów. My w tych transferach, jako dział skautingu, nie braliśmy udziału. Z perspektywy czasu, biorąc pod uwagę, że trener Feio decydował z prezesem Herrą – bo on wtedy włączył się w dział sportu i oni razem przeprowadzali transfery, Jacek Zieliński nie był już dyrektorem sportowym – to myślę, że decyzja o zwolnieniu nas w maju zapadła wcześniej – mówił Włodarczyk w podcaście „Ofensywni” w „Przeglądzie Sportowym”.

48-latek przyznał, że decyzja Feio o sprowadzeniu Vladana Kovacevicia, który okazał się przy Łazienkowskiej totalnym niewypałem, sprawiła, że klub ograniczył sobie pole manewru co do wykupu Rubena Vinagre – wtedy najdroższego zawodnika w historii Legii, za którego zapłacono zimą 2,5 miliona euro.

Feio jest specyficznym człowiekiem, to wszyscy wiedzą. On chciał mieć wpływ totalny na to, co się dzieje. Na pewno w dużym klubie nikt na to nie pozwoli, chociaż przez chwilę tak było, bo w okresie transferowym w styczniu i w lutym robił, co chciał. Przez to, że ściągnął Kovacevicia, trzeba było od razu wykupić Vinagre. Nie było innej opcji, bo Sporting nie mógł mieć więcej ludzi na wypożyczeniu. Vinagre musiał zostać wtedy wykupiony, chociaż czas był do końca sezonu – można było wtedy rozmawiać, ponegocjować kwotę. Cena mogłaby być inna – stwierdził były piłkarz.

Po odejściu z Legii Warszawa Goncalo Feio znalazł zatrudnienie jako trener francuskiego USL Dunkerque. Z klubem tym rozstał się po… niecałym miesiącu.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama