Arda Guler wierzy w trenera. „Jak zechce mnie na bramce, to kupię rękawice”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 października 2025, 22:45 • 2 min czytania 0

Młoda turecka gwiazda z każdym kolejnym rokiem cieszy się chyba coraz większą popularnością. W niedawnym wywiadzie dla L’Equipe Arda Guler nie krył wielkiej sympatii do swojego klubowego trenera, który pomaga mu rozwijać piłkarski potencjał. W oczach piłkarza Xabi Alonso jest niesamowitym szkoleniowcem, któremu można bezgranicznie zaufać.

Arda Guler wierzy w trenera. „Jak zechce mnie na bramce, to kupię rękawice”
Reklama

Real Madryt pod wodzą Hiszpana ma być projektem budowanym na lata. Także w oparciu o młode gwiazdy, a jedną z nich jest niewątpliwie Arda Guler. Turek wierzy, że Xabi Alonso pomoże mu podbić piłkarski świat: – Pierwszego dnia powiedział do mnie: Wiem, że masz niesamowity instynkt i że na boisku jesteś wojownikiem – wspomina zawodnik Królewskich.

Reklama

Xabi Alonso drogowskazem dla młodych piłkarzy. Arda Guler bardzo ceni jego zdanie

W swojej filozofii trener często wymaga gry jeden na jeden na połowie rywali, prawie jakby była to indywidualna rywalizacja. Takie podejście do meczu wymaga od zawodnika charakteru i agresji – ocenia Guler, który nadal stara się rozwijać swój potencjał w taki sposób, jaki sugeruje mu trener.

I widać, że to wszystko ma sens – Turek jest zadowolony, ale i Hiszpan nie może narzekać na współpracę. Wszak we wszystkich rozegranych w tym sezonie meczach Xabi Alonso korzystał z usług 20-latka, tylko raz nie wpuszczając go na boisko w pierwszym składzie.

W pełni ufam jego planom. Jeśli pewnego dnia poprosi mnie, żebym zagrał na bramce, to po prostu kupuję rękawice – twierdzi Arda Guler.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl 

0 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama