Reklama

Zbigniew Boniek o kadrze: „Jak o tym pomyślę, mam ciarki”

Aleksander Rachwał

14 października 2025, 10:11 • 3 min czytania 19 komentarzy

Reprezentacja Polski po sześciu meczach zajmuje drugie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata ze stratą trzech punktów do Holandii. Zbigniew Boniek zwrócił uwagę, że gdyby Polacy nie przegrali z Finlandią w Helsinkach, przed listopadowym meczem z Holendrami moglibyśmy liczyć na bezpośredni awans na mundial. Wskazał również zmiany, które dokonały się po przejęciu zespołu przez Jana Urbana.

Zbigniew Boniek o kadrze: „Jak o tym pomyślę, mam ciarki”

Nie da się ukryć, że od dwóch miesięcy mamy zupełnie inną reprezentację, czy się to komuś podoba czy nie. Nie chcę grillować Michała Probierza, natomiast mamy prawo oceniać. Uważam, że w tej grupie, widząc co gra Finlandia, gdybyśmy my z nią zremisowali, to zwycięstwo jedną bramką z Holandią dałoby nam bezpośredni awans na mistrzostwa świata – stwierdził były prezes PZPN na kanale Prawda Futbolu.

Reklama

Zbigniew Boniek o reprezentacji Polski: Widać postęp

Oglądałem mecz Holandia – Finlandia. Wydawało mi się, że Finowie wystawili hokeistów, a nie piłkarzy. To było żenujące. Holandia nie grała na pół gwizdka, tyko na 1/4 gwizdka. Gdyby musiała, wygrałaby ten mecz sześcioma lub siedmioma bramkami – ocenił „Zibi”.

Były reprezentant Polski uważa, że o naszej porażce z Finlandią w Helsinkach przesądziły kwestie pozaboiskowe.

Mecz z Holandią na pewno podnieci nasze polskie społeczeństwo, ale to mógłby być mecz, którym żyłby cały kraj. To mógł być historyczny awans z pierwszego miejsca. Jak myślę o tygodniu, który poprzedził mecz z Finlandią, to mam ciarki. Tam się działo sto tysięcy różnych rzeczy, piłkarze chcieli wyjeżdżać w nocy, jeżeli nie będzie sprostowania, nie byli zadowoleni, że coś im się wkłada w usta. Nie mieli chęci odbierać opaski nikomu, a poszła narracja, że chcą to zrobić i tak dalej. Te problemy zaważyły na tym, że przegraliśmy – mówił Boniek.

Zdaniem byłego prezesa PZPN, atmosfera wokół kadry się poprawiła, podobnie jak jej gra, ale to może nie wystarczyć, gdyby Polakom przyszło rywalizować już na samym turnieju w Ameryce Północnej.

Zastanawiałem się, co by było, gdybyśmy mieli teraz zagrać na mistrzostwach świata. Ta drużyna musi przejść dalszą ewaluację i podnieść swój poziom. To, co teraz gramy jest dobre, ale na razie wyszliśmy ze skomplikowanej sytuacji. Widać jednak pewien postęp, normalność i jasność co do składu – stwierdził Zbigniew Boniek.

Polska zagra z Holandią 14 listopada w Warszawie. Trzy dni później Biało-Czerwoni zakończą eliminacje wyjazdowym spotkaniem z Maltą.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

19 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama