Reklama

Michał Skóraś: Gent to duża zmiana pod względem zaufania i roli w zespole

Przemysław Michalak

08 października 2025, 10:58 • 3 min czytania 2 komentarze

Michał Skóraś pod koniec letniego okna transferowego zamienił Club Brugge na KAA Gent i dziś może sobie gratulować tej decyzji. W nowym klubie polski skrzydłowy błyszczy i zapracował sobie na powrót do reprezentacji Polski. 

Michał Skóraś: Gent to duża zmiana pod względem zaufania i roli w zespole

Skóraś dość długo wzbraniał się przed odejściem z Brugii, chcąc jeszcze powalczyć o skład. W tym sezonie wystąpił jeszcze w pierwszych dwóch ligowych kolejkach, ale potem doznał kontuzji. Po wyzdrowieniu trafił na ławkę i stało się jasne, że nie zmieni swojego statusu, dlatego postanowił spróbować czegoś nowego.

Reklama

Michał Skóraś o swoim przejściu do KAA Gent. „Potrzebowałem tej zmiany”

Okazało się to strzałem w dziesiątkę. W Gencie Polak od razu wskoczył do wyjściowej jedenastki i gra pierwsze skrzypce. W pięciu spotkaniach Jupiler Pro League uzbierał już dwa gole i trzy asysty.

– Duża zmiana, również pod względem zaufania i mojej roli w zespole. Gdybym jednak nie przepracował całego okresu przygotowawczego w Club Brugge i obrażał się, to myślę, że nie byłbym gotowy, aby od razu wejść i grać. To też jest odpowiedź na pełno pytań dziennikarzy, że nie jestem gotowy i tak dalej – mówi Skóraś we vlogu na kanale „Łączy Nas Piłka.

– Wiadomo, że zawodnik, który nie gra regularnie i wchodzi na 5-10 minut, chce więcej. Zawodnicy na moich pozycjach jednak dobrze grali, a trener nie chciał więcej zmieniać, więc rozumiem też takie decyzje. Mieliśmy rozmowy i cieszę się z tej zmiany, potrzebowałem jej. Gdy dowiedziałem się o ofercie, długo się nie zastanawiałem. Wszystko bardzo szybko się potoczyło, w ciągu 2-3 dni byłem już na testach medycznych. Przeszedłem je i od razu podpisaliśmy – dodał.

On sam jest lekko zaskoczony, jak dobrze układają się jego początki w Gandawie. – Nawet nie spodziewałem się, że to tak szybko wystrzeli. Trener [Ivan Leko] też jest bardzo w porządku, tronuje mnie trochę, żebym zachował spokój. Był wcześniej zawodnikiem i trenerem w Brugge, więc na pewno rozumie klimat i historię klubu. Pierwszą rozmowę mieliśmy dłuższą i… fajnie. Najważniejsze, żeby zachować pokorę – podsumował były zawodnik Lecha Poznań.

Michał Skóraś ma na koncie dziewięć występów w reprezentacji Polski. Uczestniczył już w mistrzostwach świata w Katarze (dostał 45 minut z Argentyną) i Euro 2024. To właśnie wejście w meczu z Francją podczas tego turnieju jest jego ostatnim reprezentacyjnym akcentem – aż do teraz.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

2 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama