Reklama

Druga porażka u siebie z Turkami. Po poprzedniej Legia zwolniła… Urbana

AbsurDB

Autor:AbsurDB

03 października 2025, 08:52 • 2 min czytania 41 komentarzy

Drugi raz w historii polski klub przegrał u siebie z zespołem z Turcji. Poprzednia porażka to 0:2 także w wykonaniu Legii w meczu z innym klubem znad Morza Czarnego – Trabzonsporem. Miesiąc po tamtej klęsce warszawski klub zdecydował się zwolnić trenera, którym był… Jan Urban, i to mimo tego, że Legia była zdecydowanym liderem Ekstraklasy. Dziś w lidze idzie jej słabo, a i w Lidze Konferencji trudno będzie odrobić stratę do czołowej ósemki.

Druga porażka u siebie z Turkami. Po poprzedniej Legia zwolniła… Urbana

Druga porażka domowa polskiego klubu z zespołem z Turcji

Polskie kluby mierzyły się już kilkanaście razy w dwumeczach z zespołami z Turcji. Dotąd byli to jedni z naszych ulubionych rywali w Europie. Notowaliśmy z nimi bardzo dobrą średnią 1,8 punktu na mecz. Oczywiście są kraje, z którymi notowaliśmy lepszą przeciętną, z San Marino i Kosowem na czele, ale uwzględniając klasę rywali – z żadną mocną ligą nie mamy tak dobrego bilansu. Albo raczej nie mieliśmy. Wszystko zepsuł Edward Iordanescu wystawiając na Samsunspor… rezerwy.

Reklama

Skończyło się porażką 0:1 z dość przeciętnym rywalem. To dopiero druga domowa przegrana naszego reprezentanta z zespołem z Turcji. Pierwszą był mecz z listopada 2013 roku w fazie grupowej Ligi Europy. Legia pod wodzą Jana Urbana mierzyła się wtedy z Trabzonsporem, a więc klubem, z którym Samsunspor rozgrywa gorące derby Morza Czarnego.

W zespole gości, który wygrał 2:0, wystąpili wtedy między innymi Adrian Mierzejewski, Florent Malouda i Didier Zokora. W kolejnych tygodniach Legia wygrała z Widzewem, Pogonią, Ruchem, Cracovią i Apollonem Limassol, ale musiała uznać wyższość Podbeskidzia, Lechii i Lazio oraz Górnika Zabrze w Pucharze Polski.

Tuż po zakończeniu rundy jesiennej, półtora miesiąca po meczu z Trabzonem, Jan Urban został zwolniony. Przyczyną nie do końca były wyniki, a zdaniem prezesa Leśnodorskiego: „perspektywa nakreślona przez trenera Urbana nie do końca była zbieżna z tym, czego oczekiwał klub”. Legia była wtedy liderem ligi i to z przewagą pięciu punktów. Pojawiły się jednak głosy, że władze kluby oczekiwały znacznie lepszych wyników w Europie.

Dziś różnica jest taka, że Legia ma jeszcze wiele szans do odrobienia strat w Lidze Konferencji. Sprawa wejścia do czołowej ósemki mocno się skomplikowała, ale brak awansu do baraży wciąż byłby sensacją. Problem w tym, że w lidze jest dopiero szósta.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO O LEGII W LIDZE KONFERENCJI:

Fot. Newspix.pl

41 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama