Reklama

Deco z podziwem o Robercie Lewandowskim. „Trochę szacunku”

Aleksander Rachwał

01 października 2025, 11:27 • 2 min czytania 3 komentarze

W wywiadzie dla „Mundo Deportivo” dyrektor sportowy Barcelony Deco omawiał kwestię kończących się kontraktów z kluczowymi zawodnikami. W tym gronie jest między innymi Robert Lewandowski, którego umowa z klubem wygasa z końcem sezonu. 

Deco z podziwem o Robercie Lewandowskim. „Trochę szacunku”

Na starcie sezonu Lewandowski jest nieco oszczędzany przez Hansiego Flicka. Polski napastnik przez kontuzję opuścił mecz pierwszej kolejki LaLiga, a w trzech kolejnych spotkaniach pojawiał się na boisku z ławki rezerwowych. Potem jednak powrócił do wyjściowej jedenastki Barcy na mecz Ligi Mistrzów z Newcastle oraz ligowe starcie z Getafe. W niedzielę z Realem Oviedo znów był rezerwowym, ale w wtorkowym meczu z Realem Sociedad zagrał od początku.

Reklama

Deco: Robert Lewandowski jest wzorem

Dyrektor sportowy Barcelony w rozmowie z „Mundo Deportivo” podkreśla jednak klasę kapitana polskiej kadry. Deco odniósł się do sugestii, że Lewandowski mógłby pełnić rolę podobną do tej, którą w Gironie odgrywa dwa lata od niego starszy Cristhian Stuani (Urugwajczyk jest rezerwowym, który okazjonalnie występuje w pierwszym składzie).

Nie porównujmy tego w ten sposób. Dla mnie Robert jest najlepszym napastnikiem ostatnich lat. Jest fenomenem na każdym poziomie. Wzorem we wszystkim. Niewielu jest piłkarzy na tym poziomie, poza Cristiano Ronaldo. Z tą kulturą treningową, tą powagą, tym profesjonalizmem… Mówimy o Robercie Lewandowskim, trochę szacunku. I właśnie dlatego musimy kształtować jego przyszłość krok po kroku, a nie dyskutować o tym publicznie – stwierdził Portugalczyk.

Kataloński „Sport” pisał niedawno, że Polak najchętniej po sezonie pozostałby w Barcelonie na kolejny rok. Jednocześnie media informują, że agent Lewandowskiego spotkał się z dyrektorem sportowym AC Milan.

WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

3 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama