Polscy sędziowie nie mają ostatnimi czasy dobrej passy. Błędy przytrafiają im się zdecydowanie częściej niż powinny, zdarzają się rozbieżności w interpretacjach sytuacji boiskowych i wątpliwości co do decyzji podejmowanych po analizie VAR. Tymczasem Kolegium Sędziów PZPN wciąż nie ma stałego przewodniczącego, odkąd z funkcji tej zrezygnował Tomasz Mikulski. To ma się jednak wrótce zmienić, a o tym, czego prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej będzie oczekiwał od nowego przewodniczącego, Cezary Kulesza opowiedział w rozmowie z TVP Sport.

Kontrowersje sędziowskie są ostatnimi czasy nieodłącznym elementem krajobrazu Ekstraklasy. Choćby w ostatniej kolejce duże poruszenie wzbudziła decyzja Jarosława Przybyła, który w meczu Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa podyktował rzut karny dla gospodarzy za zagranie ręką Petara Stojanovicia, choć gracz gości był w tej sytuacji popychany przez Zorana Arsenicia. Pierwotnie arbiter nie podyktował w tej sytuacji jedenastki, ale zmienił decyzję po analizie VAR.
Cezary Kulesza: Nie bójmy się ukarać sędziów
Pod koniec czerwca dotychczasowy przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Tomasz Mikulski złożył rezygnację ze stanowiska. Od tego czasu obowiązki przewodniczącego pełni Marcin Szulc. Cezary Kulesza w rozmowie z TVP Sport zapewnił jednak, że nowy przewodniczący zostanie wybrany na najbliższym posiedzeniu związku zaplanowanym na 15 października.
Prezes PZPN opowiedział również o swoich wymaganiach względem nowego szefa polskich sędziów.
– Przede wszystkim oczekiwałbym tego: nie bójmy się powiedzieć, nie bójmy się ukarać. Oczekiwałbym odwagi i zdecydowania w sytuacjach, kiedy należy wyciągnąć pewne konsekwencje. Obojętnie, o jakiego arbitra chodzi, czy jest to ktoś doświadczony, czy młodszy stażem. Jeżeli w wyniku ewidentnej pomyłki sędziego jakiś klub traci punkty, to musi dany sędzia ponieść konsekwencje. Tak to funkcjonuje w każdym zawodzie. To nic nadzwyczajnego – uważa Kulesza.
Zdaniem prezesa PZPN, błędów sędziowskich trudno jest całkowicie uniknąć, ale w takich przypadkach powinna skutecznie działać weryfikacja wideo.
– Konsekwencją może być np. odsunięcie od kilku meczów. To powinno być robione zawsze, kiedy zajdzie taka potrzeba, bo jeżeli tego nie będzie, trudno będzie o skuteczne eliminowanie błędów. Oczywiście ludzkie oko jest omylne, a sędzia to też tylko człowiek, zawsze może zdarzyć się sędziemu jakaś pomyłka, ale w istotnych sprawach, jeżeli na przykład myli się VAR, to jest dla mnie niewytłumaczalne – stwierdził Cezary Kulesza.
Zmianą w tej kwestii ma być powstanie centrum VAR w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie.
– Pracujemy nad centralnym VAR-em. To chcemy zrealizować naprawdę niedługo – zapewnił prezes PZPN.
WIĘCEJ O POLSKICH SĘDZIACH:
- Odepchnięcie czy obrona własna? Nie kupujemy tłumaczeń Przybyła
- Raków – Legia: ej, PZPN, może zajmiecie się w końcu sędziowaniem?
Fot. Newspix