Jarosław Przybył tłumaczy karnego dla Rakowa. To dlatego zmienił decyzję

Wojciech Górski

21 września 2025, 11:26 • 2 min czytania 56

Rzut karny dla Rakowa Częstochowa w meczu z Legią Warszawa jest największą kontrowersją 9. kolejki Ekstraklasy. Sędzia Jarosław Przybył w rozmowie z Meczykami tłumaczył powody, dla których podyktował jedenastkę dla częstochowian.

Jarosław Przybył tłumaczy karnego dla Rakowa. To dlatego zmienił decyzję
Reklama

Raków Częstochowa uratował remis z Legią Warszawa dzięki bramce Iviego Lopeza z rzutu karnego. Sama jedenastka jest jednak przedmiotem żywiołowych dyskusji.

Swoje wątpliwości dość mocno wyrażał choćby trener Legii Edward Iordanescu, twierdząc po spotkaniu, że oglądał powtórki dwadzieścia razy, ale nie jest w stanie zgodzić się z arbitrem w ocenie tej sytuacji.

Reklama

Jarosław Przybył tłumaczy karnego w meczu Raków – Legia

Sędzia Jarosław Przybył tłumaczył swoją decyzję na antenie Meczyków:

„W pierwsze tempo widziałem, że doszło do kontaktu i wydawało się, że z perspektywy boiska ręka była ułożona w sposób naturalny po kontakcie z Arseniciem. Tak to zinterpretowałem z boiska, bo byłem dobrze ustawiony” – rozpoczął analizę.

Jego decyzję zmieniło dopiero wezwanie z wozu VAR. Zdaniem Przybyła to Stojanović wymusił reakcję Arsenicia, który wystawił rękę, by „bronić się” przed naskokiem rywala.

„Po analizie VAR trzeba wejść w mocne szczegóły i posługiwać się stricte kryteriami. Jeśli przejdziemy do kryteriów tego zdarzenia, to musimy zrozumieć całą sytuację. To zawodnik biały wyskakuje od samego początku z ręką ułożoną nienaturalnie do góry. I bierze całe ryzyko interwencji na siebie. Zawodnik Rakowa patrzy na piłkę, widząc naskakującego w jego kierunku przeciwnika wystawia rękę na tzw. 'na zderzak’, by zamortyzować zderzenie. Nie mamy wątpliwości, że ręka jest poza obrysem, że jest w sposób nienaturalny, że jest przewinienie. Jedyną naszą wątpliwością, czy moją wątpliwością z boiska było to, czy ułożenie ręki Arsenicia nie spowodowało przewinienia na zawodniku białym” – tłumaczył.

„I teraz: czy ktoś, kto wystawia rękę, bo ktoś na niego naskakuje: to jest przewinienie czy nie? W mojej ocenie to nie było przewinienie. To kwestia ochrony swojego zdrowia przed nadskakującym zawodnikiem” – zakończył Przybył.

CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU RAKÓW – LEGIA NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

56 komentarzy

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama