Reklama

Toni Kroos ocenił reprezentację Niemiec. Gorzkie słowa

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

11 września 2025, 14:43 • 2 min czytania 1 komentarz

Toni Kroos krytycznie ocenił postawę niemieckiej drużyny narodowej po ostatnim zgrupowaniu. Mistrz świata z 2014 roku stwierdził w prowadzonym wraz z bratem podkaście, że w przypadku Niemiec ciężko mówić o szansach na sukces na zbliżającym się mundialu.

Toni Kroos ocenił reprezentację Niemiec. Gorzkie słowa

Przed tygodniem Niemcy sensacyjnie uległy Słowacji 0:2 na wyjeździe. Wściekły selekcjoner Julian Nagelsmann zarzucał po meczu swoim piłkarzom brak odpowiedniego zaangażowania. Równolegle względem trenera pojawiły się w niemieckich mediach głosy krytyki sugerujące, że drużyna pod jego wodzą nie robi postępów.

Reklama

Toni Kroos: Jesteśmy lata świetlne od mówienia o tytule

Toni Kroos na antenie podcastu „Einfach mal Luppen” stwierdził, że obecnie brakuje w niemieckim zespole piłkarzy o odpowiedniej jakości i w odpowiedniej formie.

Obecnie nie mamy grupy 50 zawodników światowej klasy. Ale ci, którzy grają, powinni dawać radę. Nie jesteśmy w gronie zespołów, które mogą mieć teraz największe ambicje, bo inni są zwyczajnie lepsi. Jednak wierzę, że jeśli najlepsi piłkarze będą do dyspozycji i w formie, to nadal mamy swoje mocne strony – uważa Kroos.

Jednocześnie, biorąc pod uwagę aktualną formę drużyny, były piłkarz Realu Madryt nie ma złudzeń w kwestii szans Niemiec na powtórzenie sukcesu z 2014 roku.

To prawda, że aktualnie jesteśmy lata świetlne od mówienia o mistrzostwie świata. Ale turniej jest za rok. W tej chwili jesteśmy bardzo daleko i w złym miejscu. Ale latem spróbujmy dobrze przygotować odpowiednich gracz. Mamy szczęście, że jesteśmy w grupie, z której nie da się nie awansować – stwierdził były piłkarz.

Obecnie Niemcy po dwóch meczach zajmują drugie miejsce w grupie A z dorobkiem trzech punktów na koncie. Przewodzi Słowacja, która w dwóch spotkaniach wywalczyła komplet punktów.

WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama