Reklama

Urban: Jeśli nie wygramy z Finlandią, dzisiejszy remis nic nam nie da

Aleksander Rachwał

04 września 2025, 23:49 • 3 min czytania 14 komentarzy

Jan Urban od remisu 1:1 z Holandią w Rotterdamie rozpoczął swoją kadencję na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Po ostatnim gwizdku sędziego trener podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat meczu.

Urban: Jeśli nie wygramy z Finlandią, dzisiejszy remis nic nam nie da

Gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce Denzela Dumfriesa w 28. minucie spotkania. Choć Holendrzy przez długi czas byli stroną przeważającą, Polacy doprowadzili do wyrównania w końcówce meczu po pięknym uderzeniu Matty’ego Casha.

Reklama

Holandia – Polska 1:1. Urban: Zmiany były bardzo dobre

Na pomeczowej konferencji prasowej selekcjoner rozpoczął od odpowiedzi na pytanie naszego dziennikarza Jakuba Białka o kulisy decyzji dotyczącej wystawienia w wyjściowym składzie Przemysława Wiśniewskiego.

Wydaje mi się, że nie mamy nie wiadomo jakiego wyboru wśród stoperów. Rywalizacja jest wyrównana. Przemkowi pomogło, że po prostu go miałem, wiedziałem na co go stać i że zrobił duży progres. Byłem ciekaw, jak wytrzyma to mentalnie i myślę, że zagrał dobre spotkanie i może być z siebie zadowolony – stwierdził Jan Urban.

Szkoleniowiec opowiadając o planie na mecz przyznał, że zmiany liderów zespołu były wcześniej zaplanowane.

Wszystko dobrze nam się poukładało. Zmiany mieliśmy przygotowane nawet wcześniej, jeśli chodzi o Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego, planowaliśmy to zrobić po godzinie gry, by nie spowodować u nich problemów zdrowotnych. Jeśli chodzi natomiast o plan na Holendrów, to nie było nie wiadomo jakiej analizy. Trzeba było być przygotowanym na kilka rzeczy: piłki za plecy, szybkie fazy przejściowe z obrony do ataku i wrzutki na dalszy słupek, czego akurat się nie ustrzegliśmy przy rzucie rożnym – ocenił szkoleniowiec.

– To znakomity zespół, przyjemnie się patrzy na technikę tych zawodników. Wiedzieliśmy, że musimy im zabrać przestrzeń, by nie mogli się rozpędzić. Nasze fazy po odbiorze piłki też były niezłe, ale brakowało ostatniego dogrania, by mieć dobrą sytuację bramkową. Na tle tego przeciwnika można jednak próbować wielu rzeczy, nie jest to łatwe. My w wielu momentach potrafiliśmy sporo zrobić – zauważył trener.

Spotkanie z Holandią już za nami, teraz czas na mecz z Finami, z którymi w pierwszym starciu w Helsinkach straciliśmy punkty. Urban podkreślił, że będzie to mecz o wielkim znaczeniu dla naszych dalszych losów rywalizacji w grupie.

– Nie wiem, w jakim systemie zagramy z Finlandią. Liczę, że wszyscy będą zdrowi i gotowi do gry. To będzie zupełnie inne spotkanie. Tutaj mieliśmy dużo do zyskania, rywal dużo do stracenia. W kolejnym meczu będzie odwrotnie. W takich sytuacji zawodnicy różnie zachowują się na boisku, jestem ciekaw, jak będzie to wyglądało. Waga tego spotkania jest niesamowita. Jeśli nie wygramy z Finlandią, dzisiejszy remis nic nam nie da – zaznaczył selekcjoner.

WIĘCEJ O MECZU HOLANDIA – POLSKA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

14 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama