Reklama

Przemysław Wiśniewski zadowolony z debiutu. „Robiłem swoje”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

04 września 2025, 23:59 • 2 min czytania 12 komentarzy

Debiutujący dziś w kadrze narodowej Przemysław Wiśniewski zaliczył naprawdę dobre spotkanie. Piłkarz włoskiej Spezii udowodnił, że zwyczajnie zasługiwał na powołanie i warto było mu zaufać już od pierwszej minuty meczu z Holandią. Przed kamerami TVP Sport obrońca podzielił się wrażeniami ze swojego pierwszego występu z Orzełkiem na piersi.

Przemysław Wiśniewski zadowolony z debiutu. „Robiłem swoje”

Wydaje mi się, że zagrałem poprawnie, nie ukrywam, że to dobry debiut – stwierdził, zgodnie zresztą z prawdą, obrońca. – Przede wszystkim robiłem swoje. Trener powiedział mi, żebym grał to, co w klubie i żebym się nie spalił. I ja nawet się nie stresowałem, nie czułem tego pierwszego meczu. Zresztą chłopaki też mi bardzo pomagali, podpowiadali, to był duży plus – dodał Wiśniewski w rozmowie z Mają Strzelczyk.

Reklama

Wracamy, żyjemy! FENOMENALNY gol Casha dał Polsce remis z Holandią [RELACJA}

Dobry występ nowicjusza. Przemysław Wiśniewski zasłużył na pochwały

Ostatecznie 27-latek ma jeszcze jeden powód, by dobrze wspominać ten wieczór w Rotterdamie. Wszak Biało-Czerwonym udało się zremisować z faworyzowaną Holandią. – Wierzyliśmy, że możemy ugrać ten punkt. Z 80% czasu spędziliśmy w defensywie, więc nie ukrywam, że cieszy ten wynik. W niedzielę będzie trochę inaczej – z Finlandią będziemy faworytami, ale czeka nas bardzo ciekawy mecz – przepowiada obrońca reprezentacji Polski.

Pytany o plan Polaków na dzisiejsze spotkanie Wiśniewski nie był przekonany, że może zdradzić szczegóły, ale w końcu przyznał, że niektóre założenia od początku miały pomóc w zneutralizowaniu Oranje: – Mieliśmy dziś grać agresywnie, żeby nie obracali się z piłką – mówił. – Oni często w innych meczach grali też piłki za plecy i dlatego stanęliśmy trochę niżej – dodał dzisiejszy debiutant.

Okazję do kolejnego występu w kadrze narodowej Przemysław Wiśniewski będzie miał już w niedzielę. Wtedy Polacy zagrają z Finlandią.

CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU POLAKÓW NA WESZŁO:

fot. Newspix

12 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama