Reklama

Koniec Gikiewicza w Widzewie Łódź? Jest jeden warunek [NEWS]

Szymon Janczyk

02 września 2025, 09:36 • 2 min czytania 25 komentarzy

Widzew Łódź miał przeprowadzić już tylko transfer napastnika, lecz ruszył także po bramkarza. Lada moment ogłosi pozyskanie Veljko Ilicia, byłego młodzieżowego reprezentanta Serbii. To konkurent dla Macieja Kikolskiego, bo Rafał Gikiewicz nie jest już brany pod uwagę, gdy mówimy o obsadzie bramki RTS.

Koniec Gikiewicza w Widzewie Łódź? Jest jeden warunek [NEWS]

Veljko Ilić jest już w Łodzi i wkrótce oficjalnie dołączy do Widzewa. Gdy wszyscy czekali na napastnika, klub sięgnął po bramkarza. Wszystko wiąże się ze zmianą między słupkami i posadzeniem na ławce Rafała Gikiewicza. Doświadczony golkiper nie jest zadowolony z roli rezerwowego, więc w Widzewie wolą rozwiązać ten problem, zanim wybuchnie im w rękach.

Reklama

Czy raczej: w szatni.

Transfery. Rafał Gikiewicz odejdzie z Widzewa Łódź?

Jak ustalił portal Weszło, dopięcie transferu Veljko Ilicia sprawi, że Rafał Gikiewicz otrzyma zgodę na transfer do innego klubu. To znaczy: Widzew Łódź jest skłonny rozwiązać z nim kontrakt, żeby bramkarz mógł podpisać umowę gdzie indziej. Warunek jest tylko jeden i to ze strony samego zainteresowanego — chce znaleźć miejsce, gdzie będzie niekwestionowanym numerem jeden i będzie miał realne szanse na grę.

Lista takich klubów nie jest specjalnie długa, lecz słyszymy, że bramkarz już od pewnego czasu pracuje nad takim rozwiązaniem, więc klub z Łodzi wkrótce rozwiąże problem, który pojawił się po przegraniu rywalizacji z Maciejem Kikolskim.

W tym samym czasie Widzew pracuje nad pozyskaniem napastnika. Cel transferowy RTS, Sambou Soumano nie trafił do żadnego klubu z silniejszej, zachodniej ligi, co jest dobrą wiadomością dla łodzian. Wciąż jednak trzeba dogadać się z Lorient, które nie ma większych chęci do sprzedawania piłkarza za kwotę oferowaną przez polskich klub. We Francji czują, że wkrótce zarobią na Soumano konkretną kasę.

 

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

25 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama