Nie będzie głośnego powrotu do Jagiellonii Białystok, nie będzie też gry w innym polskim, ekstraklasowym klubie. Darko Czurlinow długo dawał nadzieję na to, że uda się dogadać z Burnley jego powrót do Polski. Ostatecznie jednak wylądował w tureckim Kocaelisporze.
![Czurlinow wybrał Turcję. Podobne pieniądze mógł zarobić w Polsce [NEWS]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/02/darko-czurlinow-jagiellonia-scaled.jpg)
Darko Czurlinow trafił tam, gdzie grają już Karol Linetty i Mateusz Wieteska — do Kocaelisporu, jednego z gorszych zespołów tureckiej Super Lig. Turcy kusili także Kamila Piątkowskiego, jednak w tym przypadku przegrali walkę o zawodnika z Legią Warszawa. Drużyna z miasta znajdującego się nieopodal Stambułu ma atut, który przeważył szalę w walce o Czurlinowa z Jagiellonią Białystok.
Pieniądze.
Transfery. Darko Czurlinow w Turcji. Ile zarobi?
Jak ustalił portal Weszło, Darko Czurlinow otrzymał z Kocaelisporu bardzo dobrą ofertę finansową. Sam jego kontrakt, bez bonusów czy premii za podpis, wart jest ponad osiemset tysięcy euro w skali roku. To nieco więcej niż połowa tego, ile zarabiał w angielskim Burnley, ale mimo wszystko mówimy o bardzo, bardzo solidnej wypłacie. Takiej pensji Jagiellonia Białystok zaoferować mu po prostu nie mogła.
Nie oznacza to jednak, że skrzydłowy reprezentacji Macedonii Północnej nie miał oferty z Ekstraklasy, która stała na podobnym poziomie. Piłkarzem bardzo mocno interesowała się Legia Warszawa. Według naszych informacji Czurlinow mógłby liczyć nawet na siedemset tysięcy euro rocznej pensji, gdyby zdecydował się na grę w stolicy Polski. To pieniądze podobne do tych, które otrzyma w Legii Kacper Urbański.
W tym przypadku jednak wygrało serce. Darko Czurlinow miał stwierdzić, że jeśli wróci do Ekstraklasy, to w grę wchodzi tylko kontynuowanie przygody w Białymstoku. Inne kluby niż Jagiellonia niezbyt go interesowały, bo czuł, że ofert z lepszych lig nie będzie brakowało.
Ostatecznie w Warszawie pewnie za Czurlinowem nie płaczą. Macedończyk zaliczył w lidze pięć goli, trzy asysty i dwie asysty drugiego stopnia, więc był zwiastunem solidnych liczb. Gdy jednak spojrzymy na CV Noaha Weisshaupta, który wzmocnił bok ataku Legii, szybko zorientujemy się, że wygląda on na jeszcze lepszego zawodnika.
CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Koniec Gikiewicza w Widzewie Łódź? Jest jeden warunek [NEWS]
- Lech wypożycza Ismaheela. Kolejorz zabezpieczy swój interes [NEWS]
- Napastnik zostanie w Lechu Poznań? Transfer upadł [NEWS]
- Młodzieżowy reprezentant Polski szuka klubu. Wróci do Ekstraklasy? [NEWS]
- Raków Częstochowa szuka nowego napastnika. Znamy nazwisko! [NEWS]
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix