Niebawem minie miesiąc odkąd Ariel Mosór po raz ostatni zagrał w koszulce Rakowa Częstochowa. Trener Marek Papszun kolejny raz w dość krytyczny sposób ocenił sytuację swojego zawodnika.

Już zeszły sezon nie był najbardziej udanym, jeśli chodzi o przygodę Ariela Mosóra w Rakowie Częstochowa. 22-letni obrońca grał mało, do tego miał problemy z kontuzjami.
Marek Papszun zirytowany pytaniami o Mosóra
Obecny sezon Mosór rozpoczął jednak w wyjściowym składzie, ale po raz ostatni na boisku pojawił się 3 sierpnia. Od tamtego czasu nie zagrał już w siedmiu kolejnych spotkaniach.
Nie inaczej było przeciwko Pogoni Szczecin, choć jeszcze w pierwszej połowie kontuzji nabawił się Stratos Svarnas, środkowy obrońca. Zamiast Mosóra Papszun wolał jednak wpuścić na boisko Adriano Amorima, przesuwając na środek obrony Frana Tudora.
Gdy szkoleniowiec został zapytany o zawodnika na konferencji prasowej, zareagował dużą irytacją.
– Kolejne pytanie, które nie ma sensu, odpowiadałem na nie wiele razy wcześniej. Skoro nie gra to tak, przegrywa rywalizację – odpowiedział.
Raków w tym sezonie Ekstraklasy wygrał dwa spotkania i trzy przegrał. Ma dwa mecze zaległe i znajduje się w strefie spadkowej Ekstraklasy.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- To już pewne. Śląsk Wrocław sięga po wychowanka Arsenalu [NEWS]
- Klub Ekstraklasy celuje w piłkarza z LaLiga! Kolejny duży transfer? [NEWS]
- Ciekawy transfer lidera. Był podstawowym piłkarzem Benfiki w Lidze Mistrzów [NEWS]
Fot. Newspix