Reklama

Arkadiusz Milik wyjedzie do Turcji? Ma jeszcze trochę czasu

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

01 września 2025, 22:48 • 2 min czytania 12 komentarzy

Choć dziś wiele spraw toczy się bardzo szybko, to akurat Arkadiusz Milik może podchodzić do tematu swojego ewentualnego transferu bardzo spokojnie. Wszystko dlatego, że zainteresowanie polskim napastnikiem wyraził jeden z tureckich klubów, a okienko transferowe nad Bosforem zamyka się dopiero za dwa tygodnie.

Arkadiusz Milik wyjedzie do Turcji? Ma jeszcze trochę czasu

Trudno powiedzieć, czy nasz rodak zdecyduje się na przenosiny do Super Lig. Sam deklarował już chęć pozostania w Turynie i to pomimo problemów z regularną grą dla Juventusu. Dziennikarz Nicolo Schira przekonuje jednak, że transfer jest możliwy, bo Turcy zainteresowali się usługami Polaka i chcieliby go wypożyczyć.

Reklama

Arkadiusz Milik ma propozycję z Turcji

Wygląda na to, że klubem który chciałby ściągnąć na ten sezon Milika jest Samsunspor – ten sam zespół, do którego dołączył niedawno Afonso Sousa z Lecha Poznań. Turecka drużyna zakwalifikowała się do Ligi Konferencji, więc to w sumie całkiem interesujący kierunek dla zawodnika, który chciałby się odbudować, ale zarazem nie chce kompletnie znikać z radarów.

Warto zaznaczyć, że kontrakt Milika w Juventusie ma być ważny jeszcze do końca czerwca 2027 roku, a to daje naszemu rodakowi pewien komfort w kwestii wyboru ścieżki zawodowej.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

12 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Reklama
Reklama