Reklama

Trener Cracovii chce jeszcze dwóch transferów

Przemysław Michalak

28 sierpnia 2025, 15:49 • 2 min czytania 6 komentarzy

Cracovia latem pozyskała już siedmiu nowych zawodników, ale trener Luka Elsner nie ukrywa, że liczy jeszcze na wzmocnienia w ofensywie.

Trener Cracovii chce jeszcze dwóch transferów

Powiedział o tym podczas konferencji prasowej przed zbliżającym się meczem z Legią Warszawa.

Reklama

Luka Elsner liczy jeszcze na wzmocnienia w ofensywie Cracovii

Potrzeba ta jest tym bardziej paląca, że na razie nie udało się wypełnić luki po kontuzjowanym Ajdinie Hasiciu. – Cały czas szukamy możliwości zastąpienia Ajdina. Uważam, że Otar Kakabadze poradził sobie dobrze w Białymstoku, ale zwracamy też uwagę, co straciliśmy bez niego na prawym wahadle. Liczymy, że przed końcem okienka wzmocnimy tę pozycję – powiedział słoweński szkoleniowiec.

– Co do transferów, to na pewno potrzebny byłby jeden zawodnik do linii ataku, by wzmocnić rywalizację, a także jeden kreatywny zawodnik na pozycję numer „10” bądź skrzydłowego, który pomoże nam w osiąganiu przewagi już w tej strefie najbliżej pola karnego przeciwników – doprecyzował Elsner.

Wiele wskazuje na to, że tym skrzydłowym/dziesiątką będzie Rajmund Molnar z MTK Budapeszt.

W ataku aktualnie bryluje Filip Stojilković, a jego zmiennikiem jest Kahveh Zahiroleslam. Gdyby jednak któryś z nich doznał kontuzji, Cracovia zostałaby z jednym nominalnym napastnikiem.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama