Reklama

LIVE: Śląski Klasyk. Górnik rozbija GKS w drobny pył!

Jakub Białek

23 sierpnia 2025, 19:52 • 1 min czytania 8 komentarzy

Jeśli Górnik Zabrze i GKS Katowice zaprezentują dziś taką formę jak w meczach 5. kolejki, to czeka nas meczycho, do którego długo będziemy wracać. Zapraszamy na relację LIVE ze Śląskiego Klasyku!

LIVE: Śląski Klasyk. Górnik rozbija GKS w drobny pył!
Reklama

Górnik Zabrze – GKS Katowice 3:0

Transmisja Live

22:12
Kończymy dzisiejszą relację. Pamiętajcie, że jutro przed nami dwa kolejne mecze i Liga Minus! 
22:09
Suche statystyki z tego spotkania nie pokazują przepaści, jaka była widoczna w teście oka. Znakomity mecz Górnika i beznadziejne zawody GieKSy. 
Reklama
22:07

KONIEC!

Górnik Zabrze zdemolował kolejnego rywala. O ile Pogoń tydzień temu grała z nim przez długi czas jak równy z równym, ba, w pierwszej połowie była dużo lepsza, o tyle pokonanie GKS-u to kompletna deklasacja. To nie wyglądało na boisku jak mecz przyjaźni, bo przyjaciołom czegoś takiego się po prostu nie robi. Nie chłosta się ich, nie znęca się nad nimi, nie bije się patrząc, czy równo puchnie. A spuchło dziś katowiczan naprawdę mocno. Wygląda więc na to, że wysokie zwycięstwo z Arką było tylko "wypadkiem przy pracy", czyli czymś zupełnie wyjętym z kontekstu. 
22:05
Jeszcze bliżej celu był Gruszkowski - jego strzał z rotacją odchodzącą od bramki trafił w spojenie słupka z poprzeczką. 

Coś tam GKS szarpnął, ale to zdecydowanie za mało, by myśleć o czymkolwiek. 
22:03
GKS coś w końcu sobie stworzył. Najpierw próbował Kowalczyk, potem Buksa, na końcu Kuusk. Dwaj pierwsi zostali zablokowani, a trzeci nieznacznie się pomylił. 
Reklama
22:01
Mamy wrażenie, że w długim i zawziętym pojedynku z Wędrychowskim Podolski faulował młodszego rywala dwa razy. Ile przewinień odgwizdał Szymon Marciniak? Zero. 
21:55
Huknął z dystansu Lukas Podolski. Kudła to chyba jedyny przytomny dziś zawodnik GKS-u. Był dobrze ustawiony i złapał bombę lecącą na krótki słupek. 
21:53
Końcówka tego meczu nie ma najmniejszego sensu. GKS już wie, że niczego nie wymyśli. Wciąż czeka na jakąkolwiek ciekawą akcję, bo do tej pory nie przeprowadził absolutnie żadnej. Nie ma pomysłu, nic mu się nie klei, nie ma nawet na czym zbudować optymizmu. No nie wiemy, co by się musiało stać w ostatnim kwadransie, by goście doprowadzili do remisu. Chyba tylko cud. 
Reklama
21:52
Chwila przerwy, racowisko. 

I w międzyczasie kolejna zmiana: Wędrychowski za Nowaka. 
21:49
Oficjalny komunikat dotyczący frekwencji: 28 236 widzów. 

Komplet!
21:48
Niesamowity gol. Nie sa mo wi ty
Reklama
21:45
A w GieKSie dwie kolejne roszady: Gruszkowski i Łukowski za Galana i Błąda. 
21:45
Potrójna zmiana w Górniku. 

In: Podolski, Dzięgielewski, Szcześniak 
Out: Sow, Ambros, Kmet 
21:44
Dobrze interweniuje Kudła, który zbija na róg główkę Ismaheela. 

Górnik nie ma dość, a GieKSa na deskach.
Reklama
21:43
Najpierw bramka na 2:0...
21:40
Swoją drogą, bardzo ładnie zachował się Kudła - zamiast krzyczeć na Kuuska (a było za co), od razu podbiegł do niego, by podnieść go na duchu. 
21:40
Nie no, to jest kompletny absurd. Kuusk popełnił przedszkolny błąd - nie dość, że podał piłkę do Kudły w światło bramki, to jeszcze nawet nie popatrzył przed zagraniem. Efekt? Bramkarz GKS-u wyszedł poza słupek i nie zdążył do futbolówki. Mamy 3:0... 

Blamaż. 
Reklama
21:39

⚽ 3:0!

Co za samobój XDDDDD 
21:38
Kolejny celny strzał Górnika. Piłka poszła jednak w kozioł i Kudła spokojnie poczekał, aż wpadnie do jego koszyczka. Próbował Hellebrand. 
21:37
Trener Górak sięga po posiłki. Jesse Bosch i Aleksander Buksa pojawiają się za Kacpra Łukasiaka i Adama Zrelaka. Łukasiak nie dojechał na dzisiejsze zawody, słabiutko wyglądał. Zrelak z kolei był ciałem obcym, w ogóle nie dostawał piłek. 
Reklama
21:36
Kopia akcji sprzed kilku minut - znów gonitwa Janży lewą stroną, znów wycofanie do Sowa i znów Senegalczyk nie trafia w bramkę. To nie była stuprocentowa sytuacja, ale taka, powiedzmy, siedemdziesięcioprocentowa? Jak najbardziej. 
21:33
Przechwyciliśmy z notesu Rafała Góraka listę pomysłów GKS-u Katowice na dobranie się do skóry Górnika:
21:29

⚽ Goooooool! 2:0!

Oooooooo Sondre Liseth! Oooooo Sondre Liseth! 

(śpiewane na nutę Les Champs-Elysées)

Górnik podwyższa po stałym fragmencie. Mierzona wrzutka na głowę Lisetha, który idealnie ustawia się pomiędzy stoperami GieKSy i z czterech metrów pakuje piłkę do siatki. Sytuacja z gatunku tych, których nie da się zmarnować.

Zwyżkują notowania Lisetha - drugi mecz w podstawie, drugi gol. Na ten moment to najpewniejszy wybór Gasparika na pozycję numer dziewięć. 
Reklama
21:26
Ojojojoj, co też Jędrychowi zrobił w polu karnym Ismaheel... Bezradny obrońca GKS-u zaczął już ciągnąć Nigeryjczyka za koszulkę, ale nawet to mu się nie udało, bo rywal mu zwyczajnie uciekł. 
21:24
Kuusk sam nie wiedział, co chce zrobić w polu karnym Górnika. Najpierw podbił sobie piłkę barkiem, a potem spróbował coś w stylu przewrotki. Piszemy "coś w stylu", bo zwykle przewrotkę robi się tak, żeby kopnąć za siebie. Obrońca GKS-u wymyślił jednak, żeby posłać piłkę w ten sposób... przed siebie.

No, nic z tego nie wyszło, strasznie to było pokraczne. 
21:23
Panie Ousmanie, to trzeba trafić! Janża znakomicie wypatrzył swojego kolegę, zagrał do niego podobną piłkę, jaką Sow posłał do Hellebranda przy golu na 1:0. Senegalczyk miał patelnię na siedemnastym metrze, ale przestrzelił. 

GieKSa po takim ciosie mogła by już się nie podnieść. 
Reklama
21:21
Oba zespoły bez zmian. GKS musi rozruszać swoją ofensywę. Na ławce Rosołek, Buksa, Wędrychowski, Łukowski, Rejczyk - każdy z nich nie daje póki co zespołowi zbyt wiele. 
21:20
Zaczynamy drugą połowę! 
21:13
Tak wyglądał gol Górnika:
Reklama
21:05

Przerwa!

Piłkarze schodzą na przerwę. Do tej pory... 

Górnik gra takie 6/10. 
GKS gra takie 4/10. 
Asysta Sowa to takie 7,5/10. 
Strzał Hellebranda to takie 7/10. 
Emocje to takie 5,5/10. 
Okazje stworzone przez GKS to takie 2/10. 

Nie jest źle, ale druga połowa musi być lepsza. 
21:03
Głową spróbował Zrelak, lecz nie miało to prawa zagrozić bramkarzowi. 
20:58

⚽ Goooooool! Górnik na prowadzeniu!

Przy nazwisko Sowa należy postawić teraz kolejny plusik i to całkiem duży. Bardzo fajnie zabawił się Senegalczyk w szesnastce, po czym wycofał piłkę do Hellebranda przed pole karne. Wyglądało to trochę tak, jakby chciał podawać do kogoś innego i pomogło mu szczęście, ale uznajmy, że zwycięzców się nie sądzi. Czeski pomocnik świetnie przymierzył, wykorzystując fakt, że żaden piłkarz GKS-u nie był zainteresowany obstawieniem go. 
Reklama
20:52
Tym razem plusik przy nazwisku Sowa - odważnie wszedł w pole karne, jego dryblingi się powiodły, płaska wrzutka też doszła do celu, czyli do Kubickiego. Od gola było jednak daleko, bo pomocnik chciał strzelać z pierwszej i nie trafił czysto w piłkę. 
20:48
Mamy okres meczu, w którym jednak taktyka zaczęła górować nad fantazją. 
20:46
Jeśli chodzi o Górnik, mieliśmy uderzenie Josemy z dystansu (jeszcze leci, właśnie jest nad Gliwicami), wrzutkę Janży (jeszcze leci, właśnie jest nad Tychami) i parastrzał głową w wykonaniu Ambrosa (może i podążyłby w stronę Gliwic bądź Tychów, gdyby miał jakąkolwiek siłę).
Reklama
20:41
Górnik z każdą minutą łapie coraz większą inicjatywę, ale to GKS uraczył nas celnym strzałem. Chociaż "strzał" to chyba zbyt duże określenie, bo Galan zaliczył bardziej podanie do bramkarza. 
20:35
Górnik jak po sznureczku zaczął wyprowadzać szybki atak spod własnej bramki. Po drodze było kilka turbulencji, ale jednak doszedł do sytuacji strzeleckiej. 

Formę Kudły przetestował Ambros. 

Forma Kudły jest całkiem niezła, ale też strzał tak po prawdzie powinien być dużo lepszy. 
20:29
Zawody są ogólnie dość szybkie, otwarte, więcej w nich fantazji niż taktyki. A to bardzo dobry prognostyk! 
Reklama
20:28
Teraz Sow dla odmiany świetnie wypuścił Ismaheela. Wyglądało na to, że Taofeek przynajmniej odda celny strzał - fajnie się rozbujał, dobrze ściął do środka i - wydawało się - uciekł obrońcom. Ale nie, bo Klemenz w ostatniej chwili wstawił nogę i zablokował jego zapędy. Później próbował jeszcze Liseth, lecz także został zablokowany. I po chwili, już w kolejnej akcji strzelał głowo-barkiem Sow, lecz, no cóż, znów pokazał swoje gorsze oblicze. 
20:26
Ousmane Sow chciał wejść w pojedynek z przeciwnikiem, ale jednak stoczył go z linią końcową. Wynik? Niestety, KO. 

Wy też macie wrażenie, że skrzydłowy Górnika jest dużo lepszy, gdy wchodzi z ławki? 
20:21
Podobna sytuacja - Sow chce wrzucić, ale trafia w jednego z obrońców GKS-u i futbolówka leci prosto w rękawice bramkarza. 
Reklama
20:20
Górnik miał już pierwszą okazję, ale większy udział w niej niż jakikolwiek piłkarz miał zwykły przypadek. Piłka trafiła Lisetha, chyba nawet w rękę i podążyła w kierunku bramki. To nie mogło jednak zaskoczyć Kudły. 
20:19
A tak prezentuje się ponad cztery tysiące kibiców z Katowic..
20:17
Na stadionie w Zabrzu wprowadzili bajery, które były widoczne przed każdym meczem Euro 2024.
Reklama
20:16
Sędzia meczu, Szymon Marciniak, gwiżdże po raz pierwszy. Zróbcie show! 
20:13

Rekord frekwencji!

Na Arenie Zabrze zasiada dziś 28 236 widzów. Do fanatyków z Katowic powędrowało 4 200 wejściówek. Wszystkie bilety zostały wyprzedane. 

Oznacza to, że pada dziś rekord frekwencji tego stadionu!  
20:08
Na co jeszcze możemy się nastawiać? Na gole obrońców. W poprzedniej kolejce do siatki znowu trafił Erik Janża (i znowu w ten sam sposób, czyli strzelając z ostrego kąta po krótko rozegranym rogu). W GKS-ie nie tylko Klemenz dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, ale swoje trafienie dorzucił też Jędrych. 

Co ciekawe, wszystkie cztery gole GieKSy padły przed tygodniem po stałych fragmentach. 
Reklama
20:04
Skoro Gyokeres odmemowiał, to może podobny los czeka dziś Rosołka? 
20:03
...I TEŻ TAKIE RZECZY!!!
20:02
A w angielskiej piłce takie rzeczy...
Reklama
20:00

Skład GKS-u Katowice

GKS Katowice: Kudła - Klemenz, Jędrych, Kuusk - Wasielewski, Łukasiak, Kowalczyk, Galan - Błąd, Nowak - Zrelak 

W GieKSie z kolei jedna zmiana - Czerwińskiego zmienia bohater poprzedniego spotkania, czyli Lukas Klemenz (dwa gole po wejściu z ławki). Roszada nie jest spowodowana jednak wyborną formą strzelecką, a drobnym urazem podstawowego zawodnika. Kontuzja nie jest poważna, w przyszłym tygodniu były lechita ma już trenować na pełnych obrotach. 
19:58

Skład Górnika

Górnik Zabrze: Łubik - Kmet, Janicki, Josema, Janża - Kubicki, Hellebrand, Ambros - Ismaheel, Liseth, Sow 

W jedenastce gospodarzy znajdziemy dwie zmiany względem poprzedniego spotkania. Od pierwszej minuty zaczynają Kmet i Sow. Obecność tego drugiego w ogóle nas nie dziwi - wprowadził wiele ożywienia meldując się na placu z Pogonią po 46. minutach, a jego konkurent do składu, czyli Roberto Massimo... Napiszmy to delikatnie - nie przyjechał do Ekstraklasy w formie z VfB Stuttgart. 

Swego rodzaju zaskoczeniem jest Kmet na prawej stronie obrony. Dlaczego? Po pierwsze - przed tygodniem świetnie na tej pozycji spisał się Szcześniak. To jednak wariant nastawiony tylko na defensywę (mówimy w końcu o stoperze). Po drugie - dotąd pierwszym wyborem na prawą defensywę był Paweł Olkowski. Kmet, rodak trenera, zanotował w tym sezonie jedynie jedno wejście z ławki. 

Aha, warto odnotować, że Liseth utrzymuje miejsce w jedenastce. 
19:51

Dzień dobry!

Górnik Zabrze załatwił Pogoń Szczecin na jej stadionie. Co więcej, zrobił to w naprawdę okazałych rozmiarach - mecz w stolicy zachodniopomorskiego skończył się wynikiem 0:3. 

GKS Katowice z kolei rozbił Arkę Gdynia 4:1 i po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentował ofensywny rozmach. 

Daleko nam do stwierdzenia, że oba zespoły są w gazie, bo jeszcze za wcześnie, by używać takich określeń. Górnik i GKS są jednak świeżo po świetnych występach - i to coś, na czym budujemy optymizm przed tym meczem. 

Fot. newspix.pl

8 komentarzy

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama