Reklama

Kulesza 2024: „Nie znam Mejzy”. Kulesza 2021: śpiewa z nim Barkę?

Paweł Paczul

21 sierpnia 2025, 16:22 • 3 min czytania 40 komentarzy

Cezary Kulesza mówił, że nie istnieje nagranie, na którym śpiewa „Barkę” z kolegami politykami, bo według niego takiej imprezy i koncertu po prostu nie było. Dzisiaj Goniec ujawnił film świadczący o tym, że chyba jednak kłamał. Natomiast ten film może nie ujawniać tylko tego jednego kłamstwa prezesa PZPN-u.

Kulesza 2024: „Nie znam Mejzy”. Kulesza 2021: śpiewa z nim Barkę?

Przypomnijmy szybko chronologię:

Reklama
  • Goniec publikuje materiał, w którym Kulesza jest przedstawiony jako – krótko mówiąc – człowiek rządzący przy pomocy wódki, w przytoczonej anegdocie jest impreza ze śpiewaniem Barki
  • Kulesza zaprzecza, mówi: „Rzekomo autor widział jakieś zdjęcia i nagrania. Nasuwa się pytanie, dlaczego nie przedstawiono tych zdjęć i nagrań? Odpowiedź jest prosta: takie materiały nie istnieją, ponieważ opisywane zdarzenia nigdy nie miały miejsca”
  • Goniec po czasie odpowiada i publikuje materiał

Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie linia obrony Kuleszy, być może taka, że stoi tyłem i to nie on. No, ale byłaby to historia dość grubymi nićmi szyta. W każdym razie Goniec twierdzi, że to nagranie z 2021 roku i to ważne, bo tutaj przechodzimy do potencjalnego drugiego kłamstwa Kuleszy.

Otóż w 2024 roku w wywiadzie dla Weszło prezes zapytany o kontakty z Łukaszem Mejzą, powiedział tak:

– Był na jakimś wydarzeniu, na którym ja również byłem i tyle. Nie mam z nim żadnych kontaktów, nie rozmawiamy ze sobą. Wiem tylko, jak wygląda, to wszystko.

Pytanie dotyczyło wówczas spotkania ze zdjęcia poniżej, czyli urodzin Adama Bielana:

Czyli krótko mówiąc – Kulesza bronił się wówczas, że Mejza po prostu był na tym samym spotkaniu co on i nie ma co robić z tego większej sensacji. Tyle tylko, że to najwyraźniej nieprawda, bo Kulesza najpewniej ma kontakty z Mejzą i wie o nim więcej niż tylko to, jak wygląda (chyba że podczas imprez jedynie na siebie patrzą, ale nie, słyszymy, że nie). Ktoś powie, że Kulesza z Mejzą nie rozmawia, tylko śpiewa, może i tak!

Cezary Kulesza kłamał w sprawie znajomości z Mejzą

We wspomnianym wywiadzie był też taki dialog:

Ale zna pan polską rzeczywistość – nowa władza może źle odebrać przyjacielskie relacje z poprzednikami i tak się chyba stało.

Nie były to przyjacielskie relacje, bez przesady.

Nie wygląda to na relacje inne niż przyjacielskie, jeśli gdzieś w domu łapią się za bary i śpiewają. Właściwie Kulesza wyszedłby na wszystkim lepiej, gdyby w pierwszym tempie przyznał, że była taka impreza, bo – cóż – wiele osób śpiewa po pijaku. Ale on szedł w zaparte i najwyraźniej kolejne kłamstwa wychodzą na światło dzienne.

Dlaczego Kulesza wstydzi się znajomości z Mejzą? Otóż niewarto znać się z Mejzą. Jak opisywała Wirtualna Polska, jego firma miała kontaktować się z rodzicami chorych dzieci, by proponować im drogie, ale za to niesprawdzone cudowne terapie. Złudna nadzieja dla zrozpaczonych rodziców – niewiele jest większych świństw. Ponadto Mejza ma inne rzeczy za uszami, kwiecień tego roku: „Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze skierowała akt oskarżenia przeciwko posłowi na Sejm RP Łukaszowi Mejzie. Śledztwo dotyczyło m.in. podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym przez osobę sprawującą mandat posła na Sejm RP”.

Nikt przyzwoity nie podałby temu człowiekowi ręki. Kulesza najwyraźniej robi więcej.

I rodzi się pytanie: ile jeszcze kłamstw wyjdzie na światło dzienne?

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

40 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama