Sunderland rozbił West Ham aż 3:0 w meczu 1. kolejki Premier League. Dla Czarnych Kotów był to pierwszy mecz w angielskiej ekstraklasie od 2017 roku. Sobota z Premier League przyniosła też sporo innych wrażeń. Swoje mecze wygrały też choćby Manchester City czy Tottenham, w czym mocno pomogły dublet Erlinga Haalanda oraz piękny gol Richarlisona z drugiej połowy.

W poprzednim sezonie Sunderland niespodziewanie wywalczył awans do Premier League, po tym jak w finale baraży na Wembley pokonał Sheffield United 2:1. Dla klubu z północy Anglii to powrót na ekstraklasowe salony po 8 latach przerwy. W pierwszej kolejce los skojarzył podopiecznych Regisa Le Brisa z West Hamem. Choć Młoty nie należą do faworytów rozgrywek, to jednak wydawało się, że przed pierwszym gwizdkiem są delikatnym faworytem.
Sunderland wygrywa z West Hamem aż 3:0 na start Premier League. Piękny gol Richarlisona z Burnley
Niespodziewanie jednak to gospodarze zagrali w taki sposób, że jeszcze długo ten mecz będzie wspominany na ulicach Sunderlandu oraz w okolicznych pubach. W pierwszej połowie nie ujrzeliśmy jeszcze goli, natomiast po przerwie do bramki nowego golkipera West Hamu Madsa Hermansena trafiali Eliezer Mayenda, Daniel Ballard i Wilson Isidor.
W spotkaniu rozgrywanym równolegle od godzinu 16:00 Tottenham szukał rehabilitacji za przegrany mecz o Superpuchar Europy z PSG. Nowy szkoleniowiec Thomas Frank ma również za zadanie zdecydowanie poprawić pozycję zespołu w tabeli. W poprzednim sezonie Tottenham zajął przecież najgorsze w erze Premier League – 17. miejsce. Ich rywalem na własnym stadionie był beniaminek z Burnley. Drużyna Scotta Parkera nie potrafiła przeciwstawić się Kogutom i przegrała 0:3. Świetną partię rozegrał autor dwóch goli Richarlison, a zwłaszcza drugi z nich był niezwykłej urody. Trzecią bramkę dołożył natomiast Brennan Johnson.
𝐑𝐈𝐂𝐇𝐀𝐑𝐋𝐈𝐒𝐎𝐍! 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐁𝐑𝐀𝐌𝐊𝐀! 😱
Chyba gdzieś już widzieliśmy podobne trafienie 👀
📺 Oglądajcie Multi Premier League w CANAL+ EXTRA2 i w serwisie CANAL+: https://t.co/45gDeTjRc6 pic.twitter.com/KiN7rqSIAV
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 16, 2025
W napięciu do samego końca trzymało natomiast starcie Brighton z Fulham. Gospodarze objęli prowadzenie w 55. minucie po golu Matta O’Rileya. Wydawało się, że nic nie jest w stanie odebrać im zwycięstwa, ale w doliczonym czasie gry fanów przyjezdnych uszczęśliwił Rodrigo Muniz.
W pierwszym sobotnim spotkaniu w Premier League z dużej chmury spadł natomiast mały deszcz. Aston Villa zremisowała z Newcastle 0:0. W ekipie gości zabrakło Alexandra Isaka, wokół którego nadal krąży mnóstwo spekulacji związanych z transferem do Liverpoolu. Unai Emery z kolei od początku postawił na Matty’ego Casha. Reprezentant Polski zagrał w tym meczu przez pełne 90 minut, a po meczu przyznał reporterowi CANAL+ Piotrowi Glamowskiemu, że miał już kontakt z nowym selekcjonerem – Janem Urbanem.
Matty Cash podtrzymał chęć gry w kadrze i… czeka na sernik od nowego selekcjonera 😉@p_glamo rozmawiał z obrońcą @AVFCOfficial po meczu z @NUFC 👇
📺 Oglądajcie Multi Premier League w CANAL+ EXTRA2 i w serwisie CANAL+: https://t.co/45gDeTjRc6 pic.twitter.com/tv1aCrgcuE
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 16, 2025
Na zakończenie dnia z kolei Manchester City bez większego kłopotu rozprawił się na wyjeździe z Wolverhampton. Drużyna Pepa Guardioli wygrała aż 4:0, a spory udział mieli nowi zawodnicy. Tijjani Reijnders oraz Rayan Cherki strzelili bowiem po golu, choć król był tylko jeden, gdyż dubletem popisał się Erling Haaland.
Jutro przed nami kolejne trzy spotkania w Premier League. Największy hit zaplanowano na 17:30, gdy Manchester United zagra na Old Trafford z Arsenalem.
CZYTAJ WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:
- Znany bramkarz poza kadrą Manchesteru City. Na horyzoncie transfer
- Policja wszczęła dochodzenie. Rasistowski incydent w Premier League
- Kapitalny spektakl na inaugurację sezonu Premier League! Liverpool wygrywa w końcówce
fot. Newspix