Reklama

Mallorca dostała w łeb od Barcelony. Piękny gol Yamala i sędziowskie kontrowersje

Michał Kołkowski

16 sierpnia 2025, 22:00 • 4 min czytania 3 komentarze

LaLiga wróciła – chciałoby się rzec – w pełnej krasie. Zatem z jednej strony w dzisiejszym starciu Mallorki z Barceloną obejrzeliśmy kilka naprawdę kapitalnych akcji, głównie w wykonaniu Lamine’a Yamala, a z drugiej – mecz został naznaczony poważnymi sędziowskimi kontrowersjami. Koniec końców Katalończycy zaczęli sezon od łatwego triumfu 3:0, ale – paradoksalnie – gospodarzy także należy pochwalić. Udało im się bowiem przetrwać prawie całą drugą połowę bez straty gola, mimo że bronili się w dziewiątkę.

Mallorca dostała w łeb od Barcelony. Piękny gol Yamala i sędziowskie kontrowersje

To spory wyczyn, biorąc pod uwagę potencjał ofensywny Barcelony (nawet bez Roberta Lewandowskiego). Wynik 0:3 wstydu Mallorce nie przynosi.

Reklama

RCD Mallorca – FC Barcelona 0:3. Łatwa wygrana Dumy Katalonii

To aż niewiarygodne, jak źle ułożył się ten mecz dla gospodarzy.

Gola straconego w siódmej minucie już nawet pomijamy. Świetne dogranie Lamine’a Yamala, Raphinha idealnie wychodzi na wolne pole i pakuje piłkę do siatki. Klasyka w wykonaniu ekipy Hansiego Flicka, nie takie zespoły jak Mallorca kapitulowały po akcjach tej dwójki. Ale to co się działo dalej, to jeden, wielki koszmar.

No bo tak – najpierw idealną sytuację bramkową spartolił Vedat Muriqi. A parę chwilę później zamiast 1:1 było już 0:2, gdy bramkę zapisał na swoim koncie Ferran Torres. Problem w tym, że futbolówka zatrzepotała w siatce w momencie, gdy jeden z obrońców Mallorki leżał na murawie po tym, jak przyjął wcześniejsze uderzenie Katalończyków (konkretnie – Yamala) prosto na głowę. Sędzia José Luis Munuera Montero miał już gwizdek w ustach i wydawało się, że przerwie grę w trosce o zdrowie oszołomionego zawodnika. Takiej decyzji arbitra ewidentnie spodziewali się również piłkarze Mallorki, z bramkarzem na czele.

Jednak sędzia koniec końców z gwizdka nie skorzystał, więc gol Torresa był po prostu prawidłowy. Żywiołowe protesty gospodarzy niczego w tej kwestii nie zmieniły.

Cholera, no niełatwa to sytuacja do oceny. Do zawodników Barcelony trudno mieć pretensje – gwizdka nie było, więc grali, a upadek Antonio Raillo nie wyglądał na niekontrolowany, nie nastąpił też po zderzeniu z rywalem. Z drugiej strony, sędzia na pewno miał podstawy, by od razu wstrzymać grę. Inna sprawa, że gdyby piłkarze Mallorki po prostu kontynuowali grę jeszcze przez chwilę i nie dopuścili Torresa do strzału, to z pewnością skończyłoby się to interwencją sędziego.

Najwięcej niedobrego w tej sytuacji zrobiło to nieszczęsne zawahanie arbitra, bez dwóch zdań.

Lamine Yamal dobił grającą w osłabieniu Mallorcę

Tak czy owak, drugie trafienie dla Blaugrany podcięło Mallorce skrzydła, a to był dopiero początek całej serii nieszczęść.

Wyliczmy:

  • 33′ – Manu Morlanes dostaje drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za ostry faul
  • 39′ – Vedat Muriqi otrzymuje czerwoną kartkę (po interwencji VAR) za przejechanie korkami po twarzy bramkarza Barcelony
  • 47+7′ – Raphinha dostaje żółtą kartkę za brutalny faul, po którym spokojnie można było wyrzucić go z boiska

W tych okolicznościach można się było spodziewać, że po przerwie Katalończycy przejadą się walcem po grających w dziewiątkę przeciwnikach. Ale, o dziwo, Mallorca całkiem nieźle sobie z naporem Barcelony poradziła. I za to wielkie brawa, choć należy też podkreślić, że goście – delikatnie rzecz ujmując – nie forsowali tempa w swoich atakach. W efekcie naprawdę niewiele brakowało, by podopieczni Hansiego Flicka nie ukąsili osłabionych rywali ani razu.

Ofensywną niemoc Barcelony dosłownie w ostatniej akcji meczu przełamał jednak Lamine Yamal, któremu udało się pokonać bramkarza Mallorki za dziewiątym (według danych SofaScore) podejściem. Oznacza to, że jeden tylko Hiszpan oddał w tym meczu przeszło dwa razy więcej strzałów niż cała drużyna gospodarzy.

Swoją drogą – trafienie przedniej urody.

***

Co tu dużo mówić – łatwe zwycięstwo Barcelony. Ten mecz – biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności – niewiele nam jednak mówi o tym, w jakiej dyspozycji tak naprawdę zaczyna sezon ekipa Flicka. Natomiast Mallorce pozostaje nadzieja, że tak pechowy występ już im się w tym sezonie nie przydarzy.

RCD MALLORCA – FC BARCELONA 0:3 (0:2)

  • 0:1 – Raphinha 7′
  • 0:2 – Torres 23′
  • 0:3 – Yamal 90+4′

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

3 komentarze

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama