Reklama

Maccabi zaatakowało Raków. Poszła skarga do delegata UEFA

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

14 sierpnia 2025, 08:48 • 2 min czytania 28 komentarzy

Do ciekawego zdarzenia doszło wczoraj na Węgrzech z udziałem Maccabi i Rakowa. Chodzi o fizyczne starcie obu stron, które – według izraelskich mediów – było wynikiem prowokacji polskiego zespołu. Sęk w tym, że prawda wydaje się być zgoła inna.

Maccabi zaatakowało Raków. Poszła skarga do delegata UEFA

Najpierw mogliśmy wyczytać na portalu one.co.il: – Około minuty po zakończeniu treningu zawodnicy, personel techniczny, medyczny oraz fotografowie polskiej drużyny weszli na boisko bez pozwolenia i okazując brak szacunku, co doprowadziło do bójki i kłótni między zawodnikami obu drużyn. „Nigdy nie spotkaliśmy się z takim zachowaniem. To sprzeczne z wszelką logiką” stwierdzili działacze Maccabi.

Reklama

Maccabi z nieładnym zachowaniem. „Piłkarze Rakowa zostali zaatakowani”

Tę wersję zdementował jednak Raków w osobie rzecznika prasowego, Damiana Markowskiego. Padły mocne słowa: – Nigdy nie widziałem bardziej kłamliwego tekstu, który kompletnie nie pokrywa się z faktycznymi wydarzeniami. To piłkarze Rakowa zostali zaatakowani, kiedy rozpoczynali zgodny z harmonogramem UEFA „walkaround” po stadionie w Debreczynie. To odniesienie do tekstu opublikowanego na portalu WP Sportowe Fakty, gdzie zostały zacytowane informacje płynące z izraelskiego obozu.

Markowski przedstawił – zdaje się – prawdziwy ciąg zdarzeń na portalu X: – Zespół Maccabi w tamtym momencie już nie powinien być na boisku i z niewiadomych przyczyn jeden z graczy izraelskiego klubu zaatakował, najpierw werbalnie, a później fizycznie przedstawicieli naszego klubu, przebywających na płycie boiska.

I dodał: – Wszystko można obejrzeć na materiałach wideo publikowanych przez częstochowskie media. Dodatkowo, to Raków zgłosił skargę do delegata UEFA, a nie jak twierdzi Maccabi, zrobili to gospodarze jutrzejszego spotkania. Materiały częstochowskich mediów były elementem analizy ze strony delegata UEFA pod kątem naruszenia przedmeczowych procedur.

Niezależnie od rozstrzygnięcia sprawy, jedno jest pewne: dziś w rewanżu będzie gorąco, skoro do takich sytuacji dochodzi jeszcze przed spotkaniem. Przypominamy, że Raków Częstochowa musi odrobić straty z meczu domowego, który przegrał 0:1.

CZYTAJ WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:

Fot. Newspix

28 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama