Reklama

Barcelona wzięła sprawy w swoje ręce. Chodzi o rejestrację Szczęsnego

Wojciech Piela

13 sierpnia 2025, 21:17 • 2 min czytania 2 komentarze

Do pierwszego meczu w nowym sezonie ligi hiszpańskiej dla Barcelony pozostały trzy dni. Już w sobotę, 16 sierpnia Duma Katalonii rozpocznie walkę o obronę tytułu przeciwko Mallorce. Nadal jednak czterech jej piłkarzy nie jest zarejestrowanych do występu. Jak donosi Cadena SER Barcelona podjęła w tej sprawie zdecydowane kroki, aby zdążyć przed pierwszą kolejką. 

Barcelona wzięła sprawy w swoje ręce. Chodzi o rejestrację Szczęsnego

Wśród niezarejestrowanych graczy pozostaje dwójka nowych nabytków, a więc Marcus Rashford i Joan Garcia, a także Gerard Martin oraz – co najważniejsze z polskiej perspektywy – Wojciech Szczęsny. Powodem takiego stanu rzeczy jest deficyt w budżecie płacowym. To co ma zaradzić sytuacji, jest złożenie gwarancji w wysokości siedmiu milionów euro.

Reklama

Barcelona chce zarejestrować Szczęsnego przed pierwszym meczem La Liga. Złoży gwarancję w wysokości 7 milionów euro

Określona kwota ma posłużyć jako swoiste zabezpieczenie wpłacone przez klub lub osobę prywatną do banku czy instytucji finansowej. Dzięki temu zarejestrowanie Szczęsnego, Rashforda, Garcii i Martina to raczej jedynie kwestia czasu i powinno do niego dojść przed pierwszym meczem.

Barcelona w przyszłości chce działać w myśl zasady 1:1, co w praktyce oznacza milion przychodów z transferów to milion na wydatki. W sytuacji finansowej klubu może pomóc również zatwierdzenie raportu medycznego Marca-Andre ter Stegena. Jeśli okaże się, że Niemiec będzie nieobecny przez więcej niż cztery miesiące, to klub zyska prawo do wykorzystania 80% jego wynagrodzenia.

Wojciech Szczęsny wystąpił w trzech z czterech meczów towarzyskich Barcelony. Opuścił jedynie ostatni mecz z Como, w którym podopieczni Hansiego Flicka wygrali 5:0. Wcześniej prezentował się podczas azjatyckiego tournee i starć z Daegu, Vissel Kobe czy Seoul.

CZYTAJ WIĘCEJ O BARCELONIE:

fot. Newspix

2 komentarze

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama