Reklama

Bramkarz znokautował rywala. Lyczmański: Leżenie, szukanie VAR

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

11 sierpnia 2025, 08:34 • 2 min czytania 23 komentarzy

Jedną z kontrowersji, którą Adam Lyczmański omawiał w programie „Liga Plus Ekstra”, była sytuacja z meczu Korony Kielce z Radomiakiem. Filip Majchrowicz po wypiąstkowaniu piłki trafił w twarz Nono, za co sędzia — po interwencji VAR — podyktował rzut karny. Ekspert stacji Canal Plus Sport twierdzi, że był to błąd.

Bramkarz znokautował rywala. Lyczmański: Leżenie, szukanie VAR

Sytuacja nie należała do tych przyjemnych. Nono nadział się na interweniującego bramkarza i padł na murawę. Sędzia Paweł Raczkowski w pierwszym momencie kazał grać dalej, podobnie, jak w meczu Zagłębia Lubin z Widzewem Łódź, gdy uznał, że w bliźniaczej sytuacji Dominik Hładun nie faulował Sebastiana Bergiera.

Reklama

W naszej opinii obydwie sytuacje powinny być rozstrzygnięte jako rzuty karne, lecz Adam Lyczmański twierdzi inaczej.

Henriques: Bramkarz trafił też rywala, ale to normalne, że nie jest w stanie zatrzymać rąk

Adam Lyczmański o rzucie karnym w meczu Korona – Radomiak: Czuję, że sędzia był zły i nie chciał go dyktować

Interwencja bramkarza jest prawidłowa. Jest skupiony na piłce. Napastnik może wykazuje jakąś inicjatywę zagrania piłki, ale to leżenie, oczekiwanie… To szukanie VAR po prostu. W tym przypadku udało się VAR znaleźć. Kontakt jest, ale to co – zostawiamy napastnikowi otwartą furtkę w polu karnym, stoimy? – stwierdził Adam Lyczmański w „Lidze Plus Ekstra”

Zdaniem eksperta sędziowskiego sytuacja została błędnie zinterpretowana. Sugeruje on też, że sędzia Paweł Raczkowski nie był zadowolony z interwencji VAR.

Interwencja bramkarza jest efektywna. Miał rozwinąć napastnikowi czerwony dywan? W poprzednim sezonie takie sytuacje były rozstrzygane dobrze, w tym gra bramkarza została usystematyzowana i nagle to. Zobaczmy, jak długo sędzia jest przy monitorze. Wewnętrznie czuję, że był zły i nie chciał dyktować rzutu karnego. To prawidłowy atak częścią ciała, którą zagrana została piłka – podsumował Lyczmański.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

23 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama