Efthymios Koulouris nie pojawił się na boisku w ostatnim meczu Pogoni Szczecin z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Grek rano zgłosił sztabowi szkoleniowemu ból pleców i usiadł na ławce rezerwowych. Pozbawiona swojego snajpera ekipa Roberta Kolendowicza jedynie zremisowała na stadionie beniaminka Ekstraklasy 1:1. W tle rozgrywa się rozgrywka pomiędzy królem strzelców poprzedniego sezonu a właścicielem klubu Alexem Haditaghim o ewentualny transfer 29-latka. Dziś napastnik wrócił do treningów.

– W gry to można grać na boisku albo z dziećmi. Koulouris nie jest na sprzedaż. Nie w tym roku. Został mu rok kontraktu z Pogonią i wypełni go – napisał Alex Haditaghi w sobotę na portalu X. Wcześniej przed kamerami Canal+ również jasno dawał do zrozumienia, że nie zamierza oddawać swojego napastnika za mniej niż 3,5 mln euro mimo ofert z krajów arabskich. – Nie będę komentował kontuzji Koulourisa. Powiedziałbym, że to element biznesu. Jestem rozczarowany, nie widząc go dzisiaj na boisku – dodawał biznesmen.
Koulouris wrócił do treningów z Pogonią. Przygotowuje się do meczu z Arką Gdynia
Po spotkaniu Grek udał się na jednodniowy odpoczynek do swojej ojczyzny, aby odwiedzić żonę i syna. Robert Kolendowicz jasno stwierdził, że ma nadzieje na wyleczenie wszelkich urazów i uspokojenie sytuacji. – Chciałbym go mieć do dyspozycji – powiedział trener. Dzisiaj Koulouris powrócił do treningów, a zespół przygotowuje się do sobotniego meczu z Arką Gdynia w 4. kolejce Ekstraklasy.
Praca przed meczem z Arką: 🔛
🔜 #ARKPOG pic.twitter.com/N2u6VvnGL1
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) August 5, 2025
Oczywiście, to nie oznacza jednak końca sagi transferowej z jego udziałem. Nadal możliwe jest jego odejście do Arabii Saudyjskiej, a teraz również mocno grany jest temat Udinese. Koulouris chciałby odejść, gdyż oznacza to znaczne zwiększenie jego zarobków. Według niektórych doniesień miałoby to być nawet 4 miliony euro za sezon gry. Haditaghi zaproponował mu nową umowę, dzięki której zostałby najlepiej opłacanym graczem w historii Pogoni, ale to i tak o wiele mniej niż proponują Saudyjczycy.
W poprzednim sezonie Koulouris strzelił aż 28 goli i był to najlepszy wynik króla strzelców Ekstraklasy od czasów Nemanji Nikolicia z Legii Warszawa w 2016 roku. Obecne rozgrywki Grek także rozpoczął w fantastycznym stylu, gdyż w dwóch meczach zdobył trzy gole.
Pogoń wygrała do tej pory tylko jeden ligowy mecz i na pewno mocno liczy na jego pomoc, nie tylko w nadchodzącym meczu z Arką.
CZYTAJ WIĘCEJ O KOULOURISIE:
- Koulouris kuszony przez Arabów. Gigantyczne pieniądze na stole
- Kolendowicz o Koulourisie: Chciałbym go mieć do dyspozycji
- Alex Haditaghi rozczarowany Koulourisem? “Nikt nie zapędzi mnie do narożnika”
fot. Newspix