Reklama

Blisko starcia Lecha Poznań z Dynamem Kijów? Analiza losowania LM

AbsurDB

Autor:AbsurDB

04 sierpnia 2025, 13:48 • 4 min czytania 21 komentarzy

Jeżeli Lech wyeliminuje Crvenę Zvezdę, to w ostatniej fazie eliminacji do Ligi Mistrzów będzie musiał zmierzyć się ze zwycięzcą pary Dynamo Kijów – Pafos. Wielu już widzi kibiców Kolejorza walczącego w Lublinie w decydującym boju o awans do elity. Tam bowiem kijowianie rozgrywają swoje domowe mecze w europejskich pucharach. Tymczasem droga do takiego scenariusza jest dość daleka i to nie tylko dlatego, że drużyna Frederiksena wcale nie jest faworytem w meczu trzeciej rundy przeciwko Crvenej zveździe – Dynamo wcale nie musi bowiem okazać się lepsze od Cypryjczyków. Co w razie potknięcia z Serbami? Los wskazał Lechowi najtrudniejszego z możliwych rywali – Genk.

Blisko starcia Lecha Poznań z Dynamem Kijów? Analiza losowania LM

Lech Poznań może zagrać o Ligę Mistrzów w… Lublinie [WIĘCEJ]

Reklama

Ewentualni rywale Lecha w rundzie play-off kwalifikacji Ligi Mistrzów

Lech w gronie potencjalnych rywali miał następujące zespoły:

  • Basel: 54%
  • Sturm Graz: 45%
  • Slovan lub Kajrat Ałmaty: 76%
  • Karabach lub Shkendija: 59%
  • Dynamo Kijów lub Pafos: 57%

Podane liczby to szanse Kolejorza na przejście czwartej rundy w przypadku trafienia na daną parę lub klub według rankingu Elo. Średnia wynosiła 58%, a w przypadku pary Dynamo-Pafos, którą ostatecznie Lech wylosował, szanse to 57%. Jest to zatem bardzo neutralne losowanie. Mogło być lepiej (Slovan), ale i znacznie gorzej (Sturm czy Basel). Ostatecznie trudność drogi do fazy ligowej Ligi Mistrzów praktycznie się nie zmieniła.

Lech zagra w Lublinie?

Bardzo korzystny wydaje się fakt, że Dynamo Kijów swoje domowe spotkania rozgrywa w Lublinie. Zatem w przypadku gdyby zarówno poznaniacy, jak i Ukraińcy awansowali do czwartej rundy, Lech zagra dwa spotkania w Polsce. Oczywiście, „wyjazd” nie będzie się odbywał na obiekcie Lecha, ale nawet po odliczeniu około dwóch-trzech tysięcy miejsc dla kibiców Dynama, prawdopodobnie zjawiłoby się tam ponad dziesięć tysięcy fanów Kolejorza. A tego żadne rankingi nie uwzględniają.

Boje o Ligę Mistrzów w dwumeczu odbywającym się w całości na terenie Polski? Tego jeszcze nie grali, a jeśli uwzględnić, że każdy poprzedni awans naszej drużyny do tych elitarnych rozgrywek wiązał się z ciekawymi historiami: gol najniższego Leszka Pisza głową z IFK, „Panie Turek, kończ Pan ten mecz” w meczu Widzewa z Brondby, czy starcie Legii z… Dundalk, po którym pisaliśmy, że zmierzyły się dwie drużyny niepotrafiące grać w piłkę, to awans Lecha po dwóch meczach w Polsce też zostałby w pamięci fanów z całego kraju przez wiele lat.

Najpierw trzeba jednak wyeliminować Serbów, co będzie… najtrudniejszym zadaniem w tegorocznych eliminacjach poznaniaków. Ranking Elo daje naszym przedstawicielom około 40% szans na awans. Według Opty z kolei, Crvena zvezda jest lepsza od każdego polskiego klubu.

Lech wygrał ostatni mecz w Lublinie

Lech wygrał swój ostatni mecz w Lublinie

Wycena wskazuje na Crveną zvezdę i Dynamo

Jednym z najlepszych prognostyków wyników pierwszych rund tegorocznych pucharów była jednak analiza wyceny składu drużyn w portalu Transfermarkt. Oczywiście jest ona kontrowersyjna i budzi wiele wątpliwości, ale skoro radzi sobie dobrze w przewidywaniach, to sprawdźmy. Otóż Czerwono-Biali wyceniani są na aż 81 milionów euro.

Od pozyskanego niedawno Marko Arnautovicia (choć wygląda na to, że nie zagra on z Lechem) wyżej ocenianych jest aż… dziesięciu innych graczy Czerwonej Gwiazdy, w tym Słoweniec Timi Max Elsnik (8 milionów), senegalski napastnik Cherif Ndiaye i skrzydłowy z Angoli Milson (obaj 5 milionów). Kadra Lecha jest wyceniana na niecałe pięćdziesiąt milionów. To nie koniec złych wieści.

Jeszcze wyżej, i to znacznie, wyceniane jest Dynamo Kijów. Sami dwudziestokilkuletni Władysław Wanat, Wołodymyr Brażko i Mykoła Szaparenko warci są po kilkanaście milionów euro, a łączna wartość składu przekracza dziewięćdziesiąt milionów euro. Co ciekawe szacunkowa wartość Pafos to zaledwie dwadzieścia milionów. W niewielkim stopniu podwyższyło ją wczorajsze pozyskanie Davida Luiza, który kiedyś wygrał Ligę Mistrzów, ale dziś zbliża się do końca kariery.

Jeśli zdecyduje wycena, to w ostatniej rundzie zdecydowanie zagra Dynamo Kijów. Podobnie wskazuje ranking Elo, ale Dynamo ma w nim zaledwie 55% szans na awans kosztem Cypryjczyków, a uwzględniając 40% szans Lecha z Serbami, szansa na mecz Kolejorza w Lublinie to zaledwie 22%. Według Opty z kolei, Pafos jest zdecydowanie mocniejsze i wręcz zbliżone pod względem siły do Crvenej zvezdy.

Trudna droga do Ligi Europy

Na szczęście zdecyduje boisko i na to też musi liczyć drużyna Ishaka w starciu z klubem z Belgradu. Tym bardziej, że w razie potknięcia czekają ją w Lidze Europy prawdziwe ciężary. Lech trafił w niej bowiem w ostatniej rundzie na belgijski Genk, a więc zdecydowanie najtrudniejszego z możliwych rywali.

Ostatecznie zatem zamiast układu: 23% szans na grę w Lidze Mistrzów, 57% na Ligę Europy i 20% na Ligę Konferencji, Kolejorz zakończył po dzisiejszych losowaniach z następującymi szansami:

23% szans na grę w Lidze Mistrzów, 38% na Ligę Europy i 39% na Ligę Konferencji

Jedynym pocieszeniem może wydawać się fakt, że w najsłabszych z rozgrywek, poznaniacy będą mieli najlepsze okazje do punktowania, gdyby udało się im pójść zeszłoroczną drogą Legii i Jagiellonii.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO O ELIMINACJACH LIGI MISTRZÓW:

Fot. Newspix.pl

21 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama