Reklama

Alvaro Morata zaskakuje. Może wrócić do Serie A

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

04 sierpnia 2025, 14:37 • 2 min czytania 1 komentarz

Hiszpan już od jakiegoś czasu nie jest uznawany za jednego z topowych napastników Europy. Choć wcześniej też łatwo było znaleźć wiele osób, które nie za wysoko ceniły umiejętności piłkarza. Alvaro Morata ma jednak naprawdę fajną karierę, a pod koniec swojej przygody z zawodową grą w piłkę może zawitać nad jedno z najpiękniejszych jezior na świecie.

Alvaro Morata zaskakuje. Może wrócić do Serie A

Wszystko dlatego, że jego usługami poważnie interesuje się włoskie Como. Bogaty klub z Lombardii jest już dogadany z samym piłkarzem i jego klubem, Milanem. Co więc stoi na przeszkodzie? Jest jeszcze jedna sprawa, którą trzeba załatwić, a dotyczy ona rekompensaty dla tureckiego Galatasaray.

Reklama

Como gotowe na głośny transfer. Alvaro Morata czeka na zielone światło

Ostatnie miesiące hiszpański snajper spędził w Stambule, gdzie nie tak dawno cieszył się z mistrzostwa Turcji. Milan wypożyczył go do Galatasaray w lutym tego roku, ale teraz władzom Rossoneri zależy na skróceniu tego transferu czasowego. Właśnie dlatego, że na usługi Moraty chętne jest Como, któremu zależy na pozyskaniu napastnika.

86-krotny reprezentant Hiszpanii miał w swojej karierze górki i dołki, ale nie da się ukryć, że ze swojego talentu wycisnął naprawdę wiele. Dwukrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, w ubiegłym roku został mistrzem Europy z kadrą narodową. Z trofeów cieszył się jako piłkarz Realu Madryt, Juventusu czy Chelsea.

Nie można więc udawać, że ten transfer to tylko kolejny ruch w nowej historii Como pisanej przy współudziale bajecznie bogatych indonezyjskich inwestorów. Mimo wszystko – 32-letni Morata powinien solidnie wzmocnić włoski zespół.

CZYTAJ WIĘCEJ O ZAGRANICZNYCH TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama