Szwedzki minister uspokaja. „Nasze pieniądze nie idą na Barcelonę”

Wojciech Piela

02 sierpnia 2025, 23:15 • 2 min czytania 12

Do ciekawych spekulacji doszło przy okazji podjęcia współpracy Barcelony z rządem Demokratycznej Republiki Konga. Umowa wzbudziła kontrowersje w Szwecji, która bierze udział w pomocy dla tego kraju będącego w trudnej sytuacji humanitarnej. Mieszkańcy, pewnie zwłaszcza kibicujący Realowi Madryt, zaczęli się zastanawiać, czy aby część z ich podatków nie będzie przeznaczana na wsparcie Dumy Katalonii. Wątpliwości uciął szwedzki minister Benjamin Dousa. 

Szwedzki minister uspokaja. „Nasze pieniądze nie idą na Barcelonę”
Reklama

W minioną środę doszło do podpisania dokumentów dotyczących współpracy pomiędzy FC Barceloną a rządem Demokratycznej Republiki Konga. Logo tego kraju znajdzie się na koszulkach męskiej i żeńskiej drużyny, co ma pomóc w promocji. Łącznie kontrakt opiewa na około 44 milionów euro, a będzie wypłacany w kwotach między 10 a 11,5 milionów euro rocznie. Sprawą zainteresowali się szwedzcy podatnicy, gdyż skandynawski kraj wspomaga finansowo afrykański kraj.

Kontrowersje wokół kontraktu Barcelony z rządem DR Konga. Szwedzki minister wyjaśnia wątpliwości

Sprawę wyjaśnił szwedzki minister do spraw współpracy rozwojowej Benjamin Dousa. Za pośrednictwem „Aftonbladet” polityk wyraźnie zapewnił, że żadne środki z podatków szwedzkich obywateli nie będą przeznaczone na finansowanie tej współpracy.

Reklama

– Żadna korona z podatków nie trafi na finansowanie współpracy Barcelony z Kongo – przyznał Dousa. Szwedzka pomoc na lata 2021-2025 przeznaczona jest na cele humanitarne i wynosi w sumie 3,34 mld koron. Kierowana jest na szczepionki, żywność czy lekarstwa. W całej operacji pomaga również ONZ.

Demokratyczna Republika Konga będzie promowana w nowym sezonie także na stadionie Spotify Camp Nou. Powrót Barcelony na swój legendarny obiekt planowany jest na weekend 13-14 września i mecz z Valencią. Zakończenie przebudowy jednak się opóźnia i jeśli do niego dojdzie, to spotkanie odbędzie się przy ograniczonej publiczności.

CZYTAJ WIĘCEJ O BARCELONIE:

fot. Newspix

 

12 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama