Wisła Płock pokonała wczoraj Piasta Gliwice 2:0 i zajęła fotel lidera Ekstraklasy z dziewięcioma punktami po trzech spotkaniach. Kolejny udany występ swoich podopiecznych podczas konferencji prasowej skomentował trener beniaminka, Mariusz Misiura.

Szkoleniowiec Nafciarzy rywalizację z Piastem przyrównał do… gry w trzy kubki.
Wisła Płock wparowała do Ekstraklasy z drzwiami i futryną!
Mariusz Misiura po meczu z Piastem Gliwice: „Za mną kilka nieprzespanych nocy”
– Nie wiem czy kiedykolwiek mieliście okazję zobaczyć jak na ulicy gra się w taką grę trzy kubki, że jest jedna piłeczka, trzy kubki i ludzie tracą fortunę, bo są oszukiwani, żeby zrobić duże zamieszanie dookoła, żeby w którymś momencie piłka zniknęła. I dzisiaj przygotowując się do meczu z Piastem, to wydaje mi się, że to właśnie podobnie wyglądało. Niesamowita kontrola nad piłką, jeśli chodzi o Piast, bardzo duża liczba modyfikacji ustawienia, bardzo duża liczba rotacji zawodników. Właśnie wszystko po to, żeby zrobić takie zamieszanie, żeby w którymś momencie wreszcie wstrzelić piłkę za linię obrony albo w dziewiątkę. I kluczem było żebyśmy byli na tyle uważni, na tyle zdyscyplinowani, żeby nie pozwolić sobie, żeby te wszystkie rotacje nam zamieszały w głowie. Tutaj naprawdę za taką dyscyplinę taktyczną, za cierpienie, za poświęcenie, za znowu mądrość – duże słowa uznania – podsumował Misiura. – Te rotacje są bardzo trudne do obrony.
– Dyscyplina mi się naprawdę niesamowicie podobała, plus szybkie ataki, plus później już taka kontrola w meczu lepsza z piłką, więc koniec końców przetrwaliśmy taki ten najtrudniejszy moment w pierwszych 20-30 minutach, gdzie momentami byśmy zdominowani. Tylko jeszcze raz mówię: wydaje mi się, że to było wszystko kontrolowane, że nie dochodziło z tego posiadania piłki do jakichś sytuacji bramkowych dla Piasta. Byliśmy przygotowani na grę trzy na trzy, dwa na dwa, jeden na jeden. Byliśmy przygotowani na asekurację – dodał szkoleniowiec drużyny z Płocka, cytowany przez oficjalny portal klubu.
Misiura: Jaram się Ekstraklasą. Podziękuję Papszunowi za bycie inspiracją [WYWIAD]
Misiura w uprzejmy sposób wypowiedział się też o trenerze Piasta Gliwice, Maksie Mölderze.
– Chciałem podziękować trenerowi Maksowi, bo bardzo się cieszę, że tacy trenerzy przyjeżdżają do naszej ligi, wprowadzają zupełnie inny pomysł. Przygotowanie się do tego meczu wierzę, że mnie jako trenera rozwinęło, było bardzo trudne, kilka nieprzespanych nocy, więc naprawdę za tę rywalizację bardzo mu dziękuję.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Właściciel Widzewa zaczął rozmowy z miastem. Chodzi o dzierżawę i rozbudowę stadionu
- Raków Częstochowa ma nowego zawodnika. Podpisał długą umowę
- Hasić rozchwytywany za granicą. “Rekordowe w historii Cracovii pieniądze”
fot. NewsPix.pl