Reklama

Trzeba zmienić obiekt zainteresowań? Belgowie odrzucają ofertę Widzewa

Przemysław Michalak

30 lipca 2025, 11:39 • 2 min czytania 11 komentarzy

Widzew ciągle poszukuje nowego środkowego obrońcy. Od dwóch tygodni z łódzkim klubem łączony jest Stelios Andreou z Charleroi, ale wygląda na to, że trudno będzie sfinalizować ten temat.

Trzeba zmienić obiekt zainteresowań? Belgowie odrzucają ofertę Widzewa

Źródła belgijskie już kilkanaście dni temu donosiły o zainteresowaniu tym piłkarzem i złożeniu oferty. Po drodze pojawiały się różne wersje. Raz sprawa miała być nieaktualna, później zaś ponownie odżywała. Na ten moment jednak więcej wskazuje na to, że nie uda się sprowadzić reprezentanta Cypru.

Reklama

Charleroi odrzuca ofertę Widzewa za Steliosa Andreou

Przeważnie dobrze poinformowany Sacha Tavoleri donosi na portalu X, że oferta Widzewa – prawdopodobnie wynosząca 1,2 mln euro – została odrzucona przez Charleroi. Początkowo mówiło się, że klub ten oczekuje za swojego zawodnika równych dwóch milionów.

Pytanie, jakie będzie stanowisko Belgów za jakiś czas, skoro najwyraźniej Andreou niekoniecznie będzie odgrywał kluczową rolę w nowym zespole. W 1. kolejce z OH Leuven (2:2) nie znalazł się on nawet na ławce rezerwowych.

Sam zainteresowany podobno pozytywnie zapatrywałby się na możliwość przenosin do Ekstraklasy. Zapewne trochę dobrych słów o polskiej lidze przekazał mu jego kuzyn Konstantinos Sotiriou, który od pół roku gra dla Korony Kielce.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

11 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama