Reklama

Ekstraklasa - 2. Kolejka

Marian Huja 15"
Efthimios Koulouris 41"
Fredrik Ulvestad 49"
Efthimios Koulouris 88"
Mathieu Scalet 9"

Pogoń zmazała plamę. Motor rozbity w Szczecinie!

Aleksander Rachwał

26 lipca 2025, 19:49 • 4 min czytania 22 komentarzy

Robert Kolendowicz przed meczem wyraził nadzieję, że wynik z poprzedniej kolejki to tylko wypadek przy pracy. Zapewnił też, że jest zwolennikiem dawania szans i nie zmienia zbyt często koncepcji. Słów na wiatr nie rzucił – z zawodników, którzy rozpoczęli spotkanie z Radomiakiem od pierwszej minuty, na ławce zasiadł jedynie Leo Borges. Piłkarze odpłacili mu się w najlepszy możliwy sposób, piorąc na własnym stadionie Motor 4:1.

Pogoń zmazała plamę. Motor rozbity w Szczecinie!

Ze składem nie kombinował też Mateusz Stolarski, choć on akurat wydawał się nie mieć ku temu większego powodu. Podobnie jak w przerwie spotkania z Arką – które Motor wygrał dość gładko – wystawionego awaryjnie na środku ataku Simona zastąpił Dadaszow, który jednak w kolejnym meczu z rzędu pokazał, dlaczego zrezygnował z niego Radomiak.

Reklama

Pogoń Szczecin – Motor Lublin 4:1. Portowcy zareagowali na porażkę w Radomiu

Skład Pogoni specjalnie się nie zmienił, ale jej nastawienie już tak. W Radomiu Portowcy od razu rzucili się do ataku, mieli kilka znakomitych okazji, które mogły zakończyć się golem, a potem nieco zwolnili. W Szczecinie ekipa Kolendowicza postanowiła z kolei rozpocząć spokojniej, dawała Motorowi prowadzić grę, ale to też zawiodło.

Zawiodło dlatego, że nagle zmysły postradał Cojocaru. Przesadził Rumun z wiarą w swoje umiejętności dryblerskie, bez dwóch zdań. Szczerze? Nie wiemy, co chciał osiągnąć bramkarz Pogoni, zwlekając z odegraniem piłki zagranej przez Loncara tak długo, że zdążył do niego dopaść Scalet. Cokolwiek chciał uczynić, skończyło się tak, że zawodnik Motoru skierował piłkę do pustej bramki. Bez owijania w bawełnę: totalna kompromitacja golkipera gospodarzy, który generalnie nie był dziś najpewniejszym  punktem swojego zespołu. Radził sobie z prostymi uderzeniami, ale już przy bardziej wymagającym strzale Palacza odbił piłkę przed siebie i o mało nie przejął jej Dadaszow.

Być może Cojocaru wyświadczył jednak Pogoni przysługę, bo stracony gol wyraźnie pobudził Portowców. Sygnał do ataku dał Marian Huja, który celnie przymierzył głową po dośrodkowaniu Grosickiego z rzutu rożnego i mniej więcej od tego momentu gospodarze w końcu zaczęli prezentować oczekiwaną przez Kolendowicza reakcję.

Poskutkowało to tym, że już na przerwę gospodarze schodzili z prowadzeniem. Dał je niezawodny Koulouris, który nie zmarnował znakomitego prostopadłego podania od Przyborka. Asystę drugiego stopnia zaliczył w tej sytuacji Pozo, ale nie wspominamy o tym dlatego, by docenić kunszt tego zagrania (ot, Hiszpan podał do kolegi w środkowej części boiska, a potem ten zrobił robotę), ale po to, żeby docenić, że dziś pomocnik pokazał swoje atuty – raz po raz rzucał naprawdę ciekawe piłki do przodu. Nie będzie z niego nigdy gryzący trawę sprinter, ale kiedy robi użytek ze swojej techniki żeby jednym błyskotliwym zagraniem napędzić akcję, jest co podziwiać.

Zimny prysznic dla Motoru

Nie można odmówić Motorowi, że szarpał i szukał wyrównania. Ale, no właśnie, szarpał. Ciężko było oprzeć się wrażeniu, że to Pogoń dyktuje tempo spotkania i kontroluje wydarzenia na boisku. Tuż po przerwie do siatki trafił Ulvestad, któremu piłkę na nogę po dośrodkowaniu Koutrisa zgrał Huja, i to był w zasadzie koniec emocji. Nie kleiły się dzisiaj gościom poczynania w ofensywie, zwłaszcza w polu karnym. Niewiele zagrożenia tworzyły kolejne wrzutki, a najgroźniejszy przeciwko Arce Ndiaye dziś był kompletnie bezproduktywny.

Kiepską postawę Motoru w defensywie spuentował natomiast gol Koulourisa, który spokojnie wykończył dogranie Borgesa wzdłuż bramki. Brazylijczyk tą akcją odkupił nieco win z poprzedniego spotkania: pognał lewą stroną wzdłuż linii do piłki zagranej przez Przyborka, przy okazji ośmieszając człapiącego za akcją Sampera. „Jedna jaskółka wiosny nie czyni” mówił po meczu z Arką Mateusz Stolarski i, jak widać, słusznie nie popadał w przesadny optymizm.

Pogoń natomiast zmazała plamę po blamażu w Radomiu i udanie przywitała się ze szczecińską publicznością w nowym sezonie. W ubiegłym Portowcy zanotowali na starcie serię sześciu kolejnych domowych zwycięstw. Pokonał ich w Szczecinie dopiero Radomiak. Skoro Portowcy mają już najgorsze za sobą, może w obecnych rozgrywkach będą na własnym stadionie równie skuteczni.

3
Cojocaru
6
Koutris
1
yellow-card
7 +
Huja
1
1
5
Lončar
6
Wahlqvist
6
Ulvestad
1
6
Grosicki
1
6
Przyborek
1
1
6
Pozo
1
5
Mukairu
yellow-card
7
Koulouris
2
Patryk Gryckiewicz 5

Zmiany:

icon-swap
Léo Borges
6
Leonardo Koutris
1
icon-swap
Mor Ndiaye
5
José Pozo
icon-swap
Musa Juwara
Kamil Grosicki
icon-swap
Krzysztof Kamiński
Valentin Cojocaru
icon-swap
K. Smoliński
A. Przyborek

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

22 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

5
Strzały celne
8
2
Strzały celne 1. połowa
5
3
Strzały celne 2. połowa
3
9
Strzały niecelne
8
4
Strzały niecelne 1. połowa
1
5
Strzały niecelne 2. połowa
7
42
Posiadanie piłki
58
44
Posiadanie piłki 1. połowa
56
40
Posiadanie piłki 2. połowa
60
6
Rzuty rożne
8
4
Rzuty rożne 1. połowa
3
2
Rzuty rożne 2. połowa
5
11
Faule
8
5
Faule 1. połowa
4
6
Faule 2. połowa
4
2
Żółte kartki
1
1
Żółte kartki 1. połowa
1

Informacja o meczu

Data:
sobota, 26 lipca 2025 17:30
Sędzia:
Patryk Gryckiewicz
Reklama