Reklama

Trener Radomiaka po 5:1 z Pogonią: Nie jesteśmy gotowi

Jakub Radomski

20 lipca 2025, 23:58 • 2 min czytania 4 komentarze

Na początku wydawało się, że to Pogoń stłamsi w Radomiu Radomiaka, bo zespół ze Szczecina miał kilka kolejnych świetnych okazji. Ale ich nie wykorzystał. Efekt? To gospodarze zdobyli w tym meczu pięć bramek i ostatecznie pokonali faworyta aż 5:1. Mimo świetnego wyniku trener Radomiaka powiedział po meczu, że jego zespół… nie jest jeszcze gotowy do sezonu.

Trener Radomiaka po 5:1 z Pogonią: Nie jesteśmy gotowi

Kilku zawodników wciąż brakuje, kilku wraca po urazach, nie trenowaliśmy w pełnym składzie. Zawsze jest przestrzeń do poprawy. Na początku meczu popełniliśmy kilka błędów, dopisało nam szczęście. Nie podobało mi się pierwsze dwadzieścia minut spotkania. Rywale mieli pięć sytuacji na strzelenie bramki i na to będziemy patrzeć w kolejnych tygodniach – powiedział Joao Henriques, pokazując, że spogląda nie tylko na suchy rezultat meczu.

Reklama

Joao Henriques: Za dwa, trzy tygodnie będziemy lepiej przygotowani

Szkoleniowiec dodawał, że choć wynik cieszy, Radomiak trzyma się ziemi i nie odpłynie.

Za dwa, trzy tygodnie będziemy lepiej przygotowani kadrowo, fizycznie, taktycznie i mentalnie. Moje oczekiwania będą wtedy wyższe niż obecnie. Może wtedy będziemy grać lepiej i przegrywać, bo taki jest futbol. Chłopcy świetnie się spisali. Pamiętajmy, że początki nie są łatwe, są niewiadomą – tłumaczył Henriques.

A później nieco bardziej analitycznie analizował spotkanie i chwalił pomocnika Bruno Jordao.

On wrócił z urlopu w dobrej formie, to jeden z zawodników w najlepszej formie fizycznej. Jego jakość jest na właściwym poziomie. Patrzę na zachowania zespołu, nie pojedynczych piłkarzy. Wiemy, co chcemy robić i kiedy to robić, ale jesteśmy w procesie budowania zespołu i zachowań, dlatego na przykład w pierwszej połowie tylko jeden zawodnik w linii obrony we właściwym momencie schodził do boku. Reszta była opóźniona. Musieliśmy rozwiązać ten problem w przerwie – mówił trener zwycięskiego Radomiaka.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

 

4 komentarze

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama