Reklama

Oficjalnie: Nowy skrzydłowy Piasta. Miał epizod w Serie A

Przemysław Michalak

18 lipca 2025, 23:20 • 2 min czytania 8 komentarzy

Piast Gliwice poszerzył swoje pole manewru w ofensywie. Jego szeregi zasilił 25-letni skrzydłowy Leandro Sanca.

Oficjalnie: Nowy skrzydłowy Piasta. Miał epizod w Serie A

Pochodzący z Gwinei Bissau piłkarz podpisał kontrakt do czerwca 2027 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

Reklama

Leandro Sanca piłkarzem Piasta Gliwice

Sanca w minionym sezonie rozegrał 17 meczów w drugiej lidze portugalskiej dla GD Chaves, w których strzelił jednego gola i zaliczył trzy asysty. Rok wcześniej dla tego samego klubu uzbierał 31 meczów na najwyższym szczeblu w Portugalii (trzy asysty). On i koledzy spadli wtedy poziom niżej.

25-latek do poważnej piłki wchodził w Sportingu Braga. W sezonie 2019/20 doczekał się dwóch epizodycznych występów w Liga Portugal i w debiucie od razu zanotował asystę. Latem 2021 włoska Spezia Calcio kupiła go za ponad pół miliona euro i od razu wypożyczyła do portugalskiego drugoligowca Casa Pia. Jesienią 2022 Sanca dołączył do pierwszego zespołu Spezii i rozegrał cztery mecze w Serie A oraz jeden w Pucharze Włoch (asysta z Brescią). Drugą część sezonu 2022/23 spędził w portugalskiej ekstraklasie w Famalicao (14 spotkań, 2 bramki), a następnie odszedł do wspomnianego Chaves.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama