Reklama

Legenda Realu żegna się z klubem. „Dałem z siebie wszystko”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

16 lipca 2025, 13:21 • 3 min czytania 5 komentarzy

Piękna to była historia, ale wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Real Madryt oficjalnie potwierdził, że Lucas Vazquez opuści klub, z którym był związany przez niemal całą karierę. Piłkarz pożegnał się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Legenda Realu żegna się z klubem. „Dałem z siebie wszystko”

Już od pewnego czasu było jasne, że zakończony niedawno sezon będzie dla Hiszpana ostatnim w barwach Los Blancos. Finałowym akcentem utytułowanego piłkarza w drużynie Królewskich były Klubowe Mistrzostwa Świata, gdzie jego udział był jednak symboliczny. Po zakończeniu turnieju, pozostało już tylko uroczyste pożegnanie.

Reklama

Lucas Vazquez odchodzi z Realu Madryt. „Dałem z siebie wszystko”

Real Madryt w swoim komunikacie wprost nazwał Vazqueza jedną z największych klubowych legend i trudno się dziwić, patrząc na całokształt kariery Hiszpana w Madrycie. Przez ponad dekadę spędzoną jako zawodnik pierwszej drużyny Realu Vazquez rozegrał łącznie 402 spotkania, w których zdobył 38 bramek i zanotował 73 asysty.

Lista osiągnięć, w które miał wkład jest imponująca:

  • 5 x Liga Mistrzów,
  • 4 x mistrzostwo Hiszpanii,
  • Puchar Hiszpanii,
  • 4 x Superpuchar Hiszpanii,
  • 4 x Superpuchar UEFA,
  • 3 x Klubowe Mistrzostwo Świata,
  • Puchar Interkontynentalny.

Sam zawodnik zwrócił się do kibiców w filmiku opublikowanym na Instagramie.

Drodzy Madridistas, minęły prawie 2 dekady, odkąd przybyłem do Valdebebas jako 16-latek pełen marzeń i ekscytacji, by nosić tę koszulkę. Każdy krok na tej drodze był darem, a z czasem Madryt stał się moim domem. Przeżyliśmy razem niezapomniane noce, świętowaliśmy 23 tytuły i stworzyliśmy wspomnienia, które pozostaną ze mną na zawsze. Z całego serca dziękuję prezesowi, zarządowi, personelowi, trenerom, kolegom z drużyny, a przede wszystkim kibicom. Motywowaliście mnie, by zawsze dawać z siebie to wszystko – przekazał piłkarz.

Dziś, po ponad 400 meczach, czas pożegnać się z klubem mojego życia. Ale odchodzę ze spokojem ducha, wiedząc, że dałem z siebie wszystko. Zawsze byłem świadomy odpowiedzialności i przywilejów, które wiążą się z noszeniem tego herbu. Cieszyłem się każdym meczem, treningiem, podróżą i jeśli jest coś, czego nauczyła mnie ta podróż, to tego, że nikt nigdy nie powinien ci mówić, że czegoś nie możesz osiągnąć. Może i opuszczam Real Madryt, ale Real Madryt nigdy mnie nie opuści. Gdziekolwiek się znajdę, z dumą powiem, że miałem zaszczyt grać w najwspanialszym klubie świata. Dziękuję, że byliście częścią najpiękniejszej podróży mojego życia. Hala Madryt i nic więcej! – zakończył Lucas Vazquez.

Ceremonia pożegnania Lucasa Vazqueza została zaplanowana na jutro na godzinę 13:00.

WIĘCEJ O REALU MADRYT NA WESZŁO:

Fot. Newspix

5 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama